Joe Gomez

Joe Gomez urodził się w drugiej połowie maja 1997 roku w Londynie, obrońca gambijskiego pochodzenia przed transferem na Anfield rozegrał jedynie jeden sezon w Championship, ale łatwość, z jaką wtedy młody zawodnik zapewnił sobie miejsce w podstawowym składzie Charltonu była imponująca. Potencjał nastolatka zauważono już w młodym wieku, gdy jako 13-latek został powołany do kadry U-18 The Addicks. Jego gwałtowny rozwój był wielokrotnie nagradzany możliwością występowania w młodzieżowej kadrze reprezentacji Anglii. Natomiast wisienką na torcie raczkującej jeszcze kariery 17-latka było wygranie mistrzostwa Europy w kategorii U-17. Anglicy pokonali w finale Holendrów, a Gomez zapewnił sobie miejsce w drużynie turnieju.

W kampanii 2014/2015 Joe zadebiutował w zespole The Addicks, a jego drużyna wygrała 4:0 z Colchester. Już tydzień później angielski stoper dostał kolejną szansę, tym razem przeciwko Derby Country. Sporadyczne występy klubowe Gomeza, zostały jednak przerwane w październiku z powodu kontuzji kostki. Jednakże już w grudniu powrócił do gry, a od lutego cieszył się pewnym miejscem w podstawowej jedenastce. Jego regularna gra w tak młodym wieku była jeszcze bardziej imponująca, ze względu na fakt występowania na różnych pozycjach. Podczas całego sezonu Gomez grał jako lewy, prawy, a także środkowy obrońca.

Wszechstronność, dojrzałość oraz jakość były powodami, dla których Brendan Rodgers podczas letniego okienka transferowego 2015 roku sprowadził go na Anfield. Niestety poważna kontuzja kolana zahamowała rozwój Gomeza w drużynie z Merseyside, a jego powrót do gry trwał aż 15 miesięcy. Na boisku pojawił się dopiero 8 stycznia 2017 roku, już pod wodzą Jürgena Kloppa, w meczu Pucharu Anglii z zespołem Plymouth Argyle. Wówczas przedłużył kontrakt z klubem, podpisując 27 stycznia nową długoterminową umowę.

W sezonie 2017/18 Gomez wystąpił w 31 meczach, stając się istotnym elementem składu Kloppa. Gomez rozpoczął sezon 2018/19 jako preferowany partner Virgila Van Dijka, a duet ten był prawie nie do przejścia. Kontuzja kostki odniesiona w meczu z Burnley 5 grudnia 2018 roku zakończyła jego sezon. W ostatnim miesiącu sezonu Premier League odzyskał sprawność, trzykrotnie wchodząc z ławki rezerwowych. Był w grze w końcowych etapach finału Ligi Mistrzów, zastępując Trenta Alexandra-Arnolda, gdy the Reds postanowili skupić się w dużej mierze na obronie, aby chronić dwubramkową przewagę.

Gomez nie był pierwszym wyborem na początku sezonu 2019/20, ale gdy tylko Matip doznał kontuzji, wykorzystał swoją szansę i w rezultacie Liverpool z nim i Virgilem van Dijkiem w składzie stracił mniej bramek. Gomez pokazał swoją dojrzałość i charakter przeciwstawiając się swojemu koledze z reprezentacji Anglii, Raheemowi Sterlingowi, gdy Liverpool pokonał Manchester City 3:1 w kluczowym pojedynku między rywalami o tytuł na Anfield. Po powrocie Matipa do zdrowia, Gomez utrzymał miejsce w podstawowym składzie, a Anglik zdobył nieocenione doświadczenie i udało mu się zrobić karierę, o której mógł tylko marzyć.

- Stałem się wszystkim, co mogłem sobie wyobrazić, a nawet czymś więcej  - powiedział Gomez pod koniec kampanii o tytuł w sezonie 2019/20.

- Przyjechałem, gdy miałem 18 lat i tak naprawdę nie wiedziałem nic poza małą bańką na południowym wschodzie Londynu i nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, jak duży może być klub i jaki może mieć wpływ na moje życie. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to najlepsze pięć lat w moim życiu. Miałem ciężkie chwile, które pomogły mi się ukształtować. Miasto, ludzie, pracownicy i wszystko, co tworzy klub, kibice. Wychowałem się tutaj. Mój mały synek jest teraz Scouserem i jest dla mnie domem i nie ma innego miejsca, w którym wolałbym być.

Dla Anglika sezon 2020/21 zaczął się stosunkowo dobrze. Był podstawowym obrońcą w parze z Virgilem van Dijkiem, aż do momentu odniesienia kontuzji, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Gomez w listopadzie podczas zgrupowania reprezentacji Anglii nabawił się poważnej kontuzji kolana, wymagającej interwencji chirurga. 

Kampania 2021/22. Właściwie Joe Gomeza był to kolejny bardzo trudny sezon w karierze. Anglik uporał się z kontuzją kolana i wrócił do pełnej dyspozycji, ale musiał pogodzić się z rolą czwartego obrońcy i zmiennika dla Trenta Alexandra-Arnolda. Nie pomagały mu także drobne urazy, które wykluczały go z gry. Obrońca nie miał tak naprawdę nawet okazji, aby złapać formę i nawiązać do swojej dyspozycji z sezonu mistrzowskiego. 

Sezon 2022/23 nie był wymarzonym dla angielskiego obrońcy. Gomez wprawdzie rozegrał najwięcej minut w rozgrywkach ligowych od przeprawy z lat 2019/20, jednak po raz kolejny bywał (nazbyt często!) elektryczny. M.in. fatalne podania w stronę własnego golkipera (jak to z meczu z Leeds, wykorzystane ostatecznie przez Rodrigo), pechowe rykoszety (mecz z Realem Madryt), niepewne krycie, złe pozycjonowanie oraz przegrane pojedynki, niekiedy prowadzące do głupich i niepotrzebnych fauli.

Kolejny sezon był dla niego prawdopodobnie najważniejszym sezonem od dawna. Sezonem, w którym mieliśmy do czynienia z odrodzeniem formy Anglika. Gomez nie odpalił jednak fajerwerków, tylko wszedł w buty odchodzącego Jamesa Milnera, najsławniejszej złotej rączki w całym Merseyside. W obliczu kontuzji Andy’ego Robertsona i Kostasa Tsimikasa Liverpool pozostał bez lewego obrońcy, a kibice z pewnością z niepokojem patrzyli na ustawianego tam z przymusu, nie bez powodu zresztą, ponieważ Gomez prezentował się w poprzednim sezonie ze złej strony, będący zbyt elektrycznym, niechlujnym środkowym obrońcą. Linia boczna boiska zdaje się jednak pomagać Gomezowi, który to właśnie na lewej obronie zaliczył większość ze swoich występów. Występów całkiem niezłych, bo nie tylko bywał solidny w defensywie, ale także zaskakująco pokazywał się w ofensywie, zaliczając skromne trzy asysty na przestrzeni całego sezonu, nie wspominając już o występie jako defensywny środkowy pomocnik w meczu z Nottingham Forest. Najbardziej zaskakujące jednak było to, że Gomez był dostępny do dyspozycji trenera zdecydowaną większość sezonu.

Występy