Darwin Núñez

Darwin Gabriel Núñez Ribeiro urodził się 24 czerwca 1999 roku w Artigas. Przygoda Urugwajczyka z profesjonalną grą rozpoczęła się w urugwajskiej drużynie Club Atletico Peñarol, gdzie awansował z młodzieżówki do pierwszego składu. Jego debiut seniorski miał miejsce w listopadzie 2017 roku, kiedy zastąpił byłego zawodnika the Reds, Maximiliano Rodrígueza w meczu wyjazdowym przeciwko River Plate Montevideo. Z drużyną Peñarol zagrał w 22 spotkaniach, zanim przeniósł się do hiszpańskiego zespołu UD Almería. Niedługo później został powołany do reprezentacji Urugwaju. Podczas swojego debiutanckiego występu w barwach narodowych Núñez zdobył bramkę, i to zaledwie pięć minut po wejściu na boisko z ławki rezerwowych w drugiej połowie towarzyskiego spotkania z Peru w październiku 2019 roku.

Piłkarz swoje obiecujące postępy kontynuował podczas sezonu 2019/20, który spędził w drugoligowym klubie Almería. Swój pierwszy i zarazem ostatni sezon w Andaluzji zakończył z bilansem 16 bramek w 32 spotkaniach. Kolejnym etapem jego kariery było dołączenie do Benfiki. Zdeterminowany, by pokazać na co go stać Núñez pierwszy swój występ dla portugalskich gigantów zwieńczył zdobywając hat-tricka w meczu wyjazdowym z Lechem Poznań w Lidze Europy. Tamtego roku Urugwajczyk zajął drugie miejsce w Primeira Liga pod względem ilości asyst (10) i zdobył we wszystkich rozgrywkach 14 bramek, budując sobie grunt pod skok w rozwoju swojej gry i kariery, który później nastąpił.

W sezonie 2021/22 osiągnął wynik 34 zdobytych goli, z czego dwa strzelone były Liverpoolowi. Ten rezultat jest jeszcze bardziej imponujący, kiedy weźmie się pod uwagę kontuzję, która wykluczyła go z gry na większość sierpnia. Dwadzieścia sześć z tych goli padło w Primeira Liga, dzięki czemu zdobył nagrodę Bola de Prata dla najlepszego strzelca ligi. Núñez w kampanii 2021/22 miał również szansę po raz pierwszy wystąpić w Lidze Mistrzów, a jako strzelec w tych rozgrywkach zapisał się po raz pierwszy w pojedynku z Barceloną, gdzie zdobył 2 bramki w tym zwycięskim, zakończonym wynikiem 3:0 spotkaniu i został wybrany zawodnikiem meczu. Kiedy Benfica mierzyła się z Liverpoolem w ćwierćfinałach turnieju, Núñez zwrócił na siebie uwagę zdobywając bramki w obu tych spotkaniach, zakończonych ostatecznie dla Benfiki porażką z wynikiem 6:4 w dwumeczu.

Darwin rozpoczął świetnie swoją przygodę w barwach The Reds. Po wejściu z ławki zdobywając bramkę w meczu o Tarczę Dobroczynności, przeciwko Manchesterowi City. Następnie w debiucie ligowym zdobył bramkę i asystę, także po wejściu z ławki. W tym momencie wydawało się, że Liverpool zrobił świetny biznes z jego transferem… Jednak w swoim debiucie na Anfield Darwin nie umiał utrzymać nerwów na wodzy… kończąc spotkanie z czerwoną kartką za atak na Joachima Andersena. Za co otrzymał trzy mecze zawieszenia. Po powrocie z zawieszenia Urugwajski napastnik wyglądał momentami naprawdę świetnie motorycznie. Urywał się obrońcom regularnie, wydawałoby się, że jego szybkość jest nie do okiełznania przez obrońców rywali. Mimo widocznych braków w technice oraz gorącej głowy pod bramką, regularnie zdobywał kolejne trafienia. W ostatnim pojedynku przed Mundialem z Świętymi udało mu się ustrzelić nawet dublet. Jednak po powrocie z Kataru braki technicznie Darwina coraz bardziej zaczęły się uwydatniać. Do tego częściej był wystawiany na lewej stronie ataku, co nie do końca mu służyło. Wraz z mniejszymi problemami zdrowotnymi Núñez spędzał coraz mniej czasu na boisku. Ostatni jego dobry występ w kampanii 2022/23 miał miejsce podczas marcowego pogromu Manchesteru United, kiedy zdobył dwie bramki. Od tego czasu zaliczył tylko jedno trafienie w krótkim epizodzie przeciwko Leeds. Poza tym zaliczył kilka epizodów z ławki i anonimowymi spotkaniami w pierwszym składzie. Ostatnie trzy mecze sezonu Darwin opuścił z powodu kontuzji.

Darwin Núñez w sezonie 2023/24 dostarczył kibicom Liverpoolu zarówno chwil pełnych radości, jak i momentów frustracji. Urugwajczyk miał swoje spektakularne momenty, takie jak wejście z ławki przeciwko Newcastle na St James' Park, gdzie dwiema bramkami odwrócił losy meczu, zapewniając Liverpoolowi, grającemu w dziesiątkę, trzy punkty. Podobnie na City Ground przeciwko Nottingham Forest, gdzie w ostatnich minutach zdobył decydującą bramkę, gdy walka o ligowy tytuł była wciąż otwarta. Jednak, podobnie jak w debiutanckim sezonie, Darwin często frustrował swoich kibiców marnowaniem doskonałych okazji, jak w meczu z Luton, czy podejmowaniem nieprzemyślanych decyzji, zamiast podać lepiej ustawionemu partnerowi, co miało miejsce np. w wyjazdowym starciu z Manchesterem United. Problemem była też częsta gra na spalonym, co sugerowało, że Núñez wciąż nie w pełni zrozumiał tę zasadę. Ostatecznie zakończył sezon z 18 bramkami i 13 asystami, co na pierwszy rzut oka wyglądało imponująco, jednak brak skuteczności w kluczowych momentach mógł kosztować Liverpool ważne punkty. W przyszłym sezonie wiele będzie zależeć od tego, czy nowy trener, Arne Slot, będzie w stanie okiełznać jego nieokiełznaną naturę i wydobyć pełnię potencjału, który bez wątpienia drzemie w urugwajskim napastniku.

Występy