Conor Bradley

Conor Bradley urodził się 9 lipca 2003 roku w Tyrone w Północnej Irlandii. Błyszczał od czasu dołączenia z Dungannon Swifts w 2019 roku. Jego występy w drużynie U-23 przekonały menedżera akademii, Alexa Inglethorpe'a oraz trenera Vitora Matosa o tym, że piłkarz jest wyjątkowo utalentowanym zawodnikiem, znacząco przewyższającym poziomem swoich rówieśników.

W gruncie rzeczy jest to coś co Bradley robił przez całą swoją dotychczasową karierę. Przekonywał, na różnym etapie rozwoju, odpowiednich ludzi o swoim talencie, począwszy od występu w turnieju St. Pats dziesięć lat wcześniej. W wieku 14 lat Bradley znacznie przerósł talentem i umiejętnościami lokalny klub z Irlandii Północnej i dołączył do Maiden City, znajdującego się na północy kraju. Po krótkim pobycie tam przeniósł się do Dungannon Swifts na dwa sezony. W lipcu 2021 roku udał się z drużyną Liverpoolu na przedsezonowy obóz w Austrii. Zadebiutował w zespole Jürgena Kloppa w sezonie 2021/22 podczas starcia z Norwich City w Carabao Cup, wziął także udział w spotkania FA Cup i Ligi Mistrzów. Jego okazjom do gry w pierwszej drużynie towarzyszyła świetna postawa w zespole U-23, dzięki której otrzymał nominację do piłkarza sezonu w Premier League 2. W czerwcu 2022 roku dołączył do Bolton Wanderers na zasadzie rocznego wypożyczenia. Boczny obrońca spędził kampanię 2022/23 w League One w zespole prowadzonym przez Iana Evatta.

Conor Bradley zanotował imponujący sezon 2023/24, w którym kilkukrotnie przyćmił bardziej doświadczonych kolegów. Jego wyjątkowa seria rozpoczęła się od asysty w meczu z Bournemouth w Premier League, następnie dwóch asyst w FA Cup przeciwko Norwich, a zwieńczeniem był występ przeciwko Chelsea, gdzie zdobył bramkę i dołożył kolejne dwie asysty. Wszystkie te osiągnięcia miały miejsce na pozycji prawego obrońcy, zwykle zajmowanej przez Trenta Alexandra-Arnolda, co wzbudziło dyskusje na temat przesunięcia wicekapitana do środka pola, by zrobić miejsce dla młodego Irlandczyka z Północy. Bradley szybko stał się jednym z objawień sezonu, prezentując nie tylko ofensywną kreatywność, ale i solidność w defensywie. Gdy wydawało się, że na stałe zagości w składzie, doznał kontuzji tuż po powrocie Alexandra-Arnolda, co przerwało jego serię występów. Mimo pechowej końcówki sezonu, Bradley pokazał potencjał, który czyni go poważnym kandydatem do roli pierwszego prawego obrońcy w przyszłości.

Występy