Cody Gakpo

Gakpo przyszedł na świat 7 maja 1999 roku w Eindhoven, a karierę piłkarską rozpoczął w wieku sześciu lat w PSV Eindhoven, gdzie z czasem stał się liderem drużyny oraz reprezentantem kraju. Holender przeszedł przez wszystkie szczeble akademii PSV, a w pierwszej drużynie zadebiutował w lutym 2018 roku wchodząc z ławki w meczu przeciwko Feyenoordowi w lidze. Ważnym momentem było zdobycie debiutanckiej bramki dla PSV w tym samym roku, w meczu Pucharu Holandii przeciwko drużynie Excelsior Maassluis we wrześniu. Jego drużyna zwyciężyła 4:0, a Gakpo zdobył otwierającego gola. Napastnik ugruntował swoją pozycje w kadrze meczowej pierwszej drużyny w sezonie 2018/19, podczas którego zaliczył 16 występów w Eredivisie.

Następny sezon 2019/20 był dla Cody'ego przełomowy, zaliczył on bowiem 7 goli i 7 asyst w trakcie sezonu Eredivisie, który został anulowany z powodu pandemii Covid-19. Następnie 11 bramek w sezonie 2020/21. Kluczową kampanią w jego karierze była ta 2021/22, w którym Gakpo strzelił 12 bramek i dołożył do tego 13 asyst w Eredivisie. Na uwagę zasługiwała też zwycięska bramka strzelona przeciwko Ajaxowi na wagę Pucharu Holandii. Występami we wspomnianym sezonie zapracował na tytuł holenderskiego piłkarza roku. Co ciekawe, był pierwszym zawodnikiem PSV, który otrzymał tę nagrodę od 2015 roku, od czasu Georginio Wijnalduma. Cody odcisnął swoje piętno także w europejskich rozgrywkach, zdobywając łącznie 7 goli w 15. występach, w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, w Lidze Europy oraz w Lidze Konferencji.

Po zadebiutowaniu w drużynie narodowej w ramach Euro 2020, na Mundialu w Katarze w 2022 roku rozpoczął w wyjściowym składzie wszystkie 5 spotkań, w których godnie zaprezentował się na arenie międzynarodowej. Gakpo zapisywał się w protokole meczowym jako strzelec bramki w każdym meczu grupowym, strzelając głową przeciwko Senegalowi, zdobywając trafienie po woleju z 18. metrów w meczu z Ekwadorem oraz gol przeciwko gospodarzom turnieju. Z PSV odchodził z bilansem 55 bramek w 159. spotkaniach dla klubu.

Transfer, który spadł na kibiców The Reds jak grom z jasnego nieba, a szybko okazał się strzałem w dziesiątkę. Gakpo przybył na Anfield jako jeden z bohaterów mundialu, a droga od pierwszych doniesień o zainteresowaniu jego osobą do finalizacji umowy była bardzo krótka. Niewątpliwie wchodził do zespołu w najgorszym możliwym momencie, kiedy The Reds byli pogrążeni w kryzysie, ale nawet to nie przeszkodziło mu w tym, by aklimatyzacja przebiegła sprawnie. Siedem goli i trzy asysty, jakie od stycznia zapisał na swoim koncie to znakomity wynik, ale jeszcze większe wrażenie robi to, ile wnosi on do gry Liverpoolu. Holender imponował ogromną boiskową inteligencją, opanowaniem, umiejętnością odnalezienia się w różnych sektorach boiska. Niestraszne było mu nawet cofnięcie do linii pomocy, kiedy zaszła taka potrzeba. Charakterystyką mocno przypominał Roberto Firmino i zdawało się, że będzie w stanie doskonale załatać dziurę powstałą po odejściu Brazylijczyka. 

Występy