Stefan Bajčetić

Stefan Bajčetić urodził się 22 października 2004 roku w Vigo. Hiszpan dołączył do Liverpoolu z Celty Vigo w lutym 2021 roku za niespełna 224 tysiące funtów. Stefan przyciągał wiele uwagi, między innymi ze strony Manchesteru United. Bajčetić posiada hiszpańskie obywatelstwo, jednak jego ojciec, Srdjan, jest Serbem, który niegdyś grał dla Celty w tym samym czasie co ojciec Thiago - Mazinho. Srdjan osiadł w Hiszpanii, założył rodzinę, a jego syn ostatecznie trafił do dawnego klubu ojca.

Stefan Bajčetić często występował w meczach w okresie przygotowawczym latem 2022 roku, lecz jeszcze przed rozpoczęciem sezonu miał wrócić do gry w zespole U-21. Jednakże problemy dotyczące środka pola, a także niesamowity rozwój Bajčeticia sprawiły, że pełnił on naprawdę ważną rolę w zespole Kloppa w trakcie sezonu 2022/23. Znalazł się w wyjściowym składzie na mecze z Wolves i Chelsea, pomagając utrzymać dwa czyste konta. Bajčetić podpisał długoterminową umowę z klubem w sierpniu 2022 roku, ale nikt nie spodziewał się tak szybkiego piłkarskiego rozwoju zawodnika i już kilka miesięcy później złożył podpis pod nowym kontraktem. Umiejętności hiszpańskiego pomocnika opierały się na dużej wszechstronności. Spokojna i opanowana natura łączyła się ze zdolnościami do gry piłką, zarówno w kwestii różnorodnych podań, jak i jego chęcią do napierania na rywala. Fatalna dyspozycja bardziej doświadczonych graczy środka pola, uchyliła jednak drzwi, które Stefan wyważył razem z futryną. Hiszpan stał się podstawowym wyborem Niemca, podczas gdy, takie nazwiska jak Oxlade-Chamberlain, Keïta, czy Jones, spoglądały na poczynania młokosa z pozycji trybun lub ławki rezerwowych. Pomocnik wyróżnił się nienaganną techniką i zawziętością, ale najbardziej zyskał przez swoją pracowitość. Z perspektywy samego piłkarza sprawy wydawały się układać bardzo dobrze, do momentu urazu mięśnia przywodziciela. Kontuzja niestety przedwcześnie zakończyła sezon zawodnika. Nie zmieniło to faktu, że Bajčetić pokazał swój nieprzeciętny talent, szerokiej publiczności, która gorliwie oczekiwała jego powrotu.

Sezon 2023/24 był dla Stefana Bajčeticia kompletnie stracony z powodu kontuzji. Wielu kibiców miało nadzieję, że młody Hiszpan lepiej wypełni lukę po Fabinho niż Wataru Endō, ale rzeczywistość okazała się inna. Bajcetić zdołał rozegrać jedynie trzy mecze – po jednym w Premier League, Carabao Cup oraz Lidze Europy – spędzając na boisku łącznie 97 minut, które nie miały większego wpływu na grę drużyny.

Występy