Piłkarz: Fernando Morientes

Fernando Morientes przybył na Anfield Road z Realu Madryt w styczniu 2005 roku z reputacją wielkiego napastnika i prawdziwego lisa pola karnego.

Benitez był wielkim fanem talentu Hiszpana i próbował go kupić już na początku sezonu 2004/2005, ale wówczas Królewscy nie mieli zamiaru puszczać El Morro.

Sezon 2003/2004 spędził Nando na wypożyczeniu w Monaco, gdzie zalicza świetny sezon, strzela mnóstwo bramek i prowadzi swój klub do finału Ligi Mistrzów, gdzie lepsze okazuje się jednak Porto Jose Mourinho.

Jego transfer do Liverpoolu zadziałał na wyobraźnię fanów The Reds, którzy byli w extazie po wiadomości o tym zakupie. Debiut Nando zalicza nieudany. Czerwoni na Anfield ulegają Diabłom 0:1. Na pierwszą bramkę Morientes czekać musiał do 4-tego spotkania. Na wyjeździe w wygranym meczu z Charlton Athletic zdobył ładną brmakę z dystansu.

Miał też znaczący udział w derbach na Anfield z Evertonem, kiedy to po jego strzale, piłkę do siatki dobił Luis Garcia. Mówiło się, że sezon 2004/2005 będzie służyć Moro głównie w kwestiach aklimatyzacyjnych a prawdziwą formę pokaże w nowym sezonie.

Niestety nie wszystko wyglądało tak kolorowo. Morientes miał drobne problemy z kontuzjami, ale niekiedy miał przebłyski geniuszu, jak w meczu z Boro na Anfield, gdy 2 razy pokonał bramkarza przyjezdnych.

Uczestniczył w finałach Liverpoolu w Monaco, w meczu o Superpuchar Europy a także w Cardiff w finale Fa Cup, gdy w 48 minucie zmienił kontuzjowanego Kewella.

Mecz z WHU był ostatnim meczem Morientesa w koszulce Liverpoolu. Niedługo później przeniósł się do Valencii.