Piłkarz: Stan Collymore
Dekada | 1990 |
---|---|
Data urodzenia | 1971-01-22 |
Miejsce urodzenia | Stone, Staffordshire |
Data debiutu | z Sheffield Wednesday 19 sierpnia 1995 |
Inne kluby | Crystal Palace, Southend United, Nottingham Forest |
Występy | 81 |
Bramki | 35 |
Życiorys
Stan Collymore dołączył do Liverpoolu latem 1995 roku za kadencji Roya Evansa, który zapłacił Nottingham Forest niebagatelną sumę8,5 mln funtów.
Zawodnikowi ofertę złożył także Everton, ale napastnik chciał grać w czerwonej koszulce. Po świetnym okresie przedsezonowym przyszedł czas na rónie wspaniały debiut uwieńczony bramką w spotkaniu z Sheffield Wednesday wygranym 1:0.
Jednak w kolejnym meczu, z Leeds, nabawił się kontuzji i opuścił trzy spotkania. Później po raz kolejny zaprezentował się z jak najlepszej strony popisując się dalekim strzałem z dystansu w starciu z Blackburn Rovers na Anfield.
Oprócz tego Collymore nie świecił skutecznością notując dwie bramki w siedmiu meczach. W wyniku tego zasiadł na ławce a duet napastników stworzyli Fowler i Rush. Sfrustrowany zawodnik udzielił pewnemu magazynowi kontrowersyjnego wywiadu krytykując taktykę Evansa i klub.
Na szczęści z managerem szybko wyjaśnili wszelkie niedomówienia i powrócił do jego łask. Grając obok Robbiego Fowlera, dwaj zawodnicy stworzyli świetnie prosperujący atak. Collymore zdobył 17 bramek i zanotował mnóstwo asyst przy golach Fowlera. Grał w pamiętnym thrillerze na Anfield w którym Liverpool pokonał Newcastle 4:3.
Kolejny sezon, jak się okazało ostatni na Anfield, był jeszcze bardziej kontrowersyjny. Odmówił gry dla Rezerw i został ukarany grzywną. Odmówił też zamieszkania bliżej Liverpoolu i zadomowił się w Cannock.
Po wejściu Michaela Owena do pierwszego składu Collymore został sprzedany do Aston Villi za 7 mln funtów. Jednak dalsze problemy poza sportowe przyćmiły jego karierę. Później grał w Leicester City.
Jakiś czas później spróbował swoich sił w Hiszpanii gdzie reprezentował barwy Realu Oviedo. Postanowił zawieścić buty na kołku w wieku 30 lat, a jako argumentację podał chęć "znalezienia okazji do innej kariery."