Piłkarz: Craig Johnston
Dekada | 1980 |
---|---|
Data urodzenia | 1960-06-25 |
Miejsce urodzenia | Johannesburg |
Data debiutu | 29 sierpnia 1981 roku, przeciwko Wolverhamptom Wanderers (wyjazd) Dywizja Pierwsza: przegrana 0-1 |
Inne kluby | Lake McQuarie, Sydney City, Middlesbrough. |
Występy | 268 |
Bramki | 40 |
Życiorys
Pomocnik, Craig Johnston został ściągnięty do Liverpoolu przez Bob'a Paisley'a z Middlesbrough w marcu 1981 roku za £650,000. Although był urodzony w RPA, a on w Australii.
W każdym spotkaniu Johnston dawał z siebie wszystko, grając z pełnym zaangażowaniem. Bardzo szybko stał się ulubieńcem The Kop. Błyskawiczne tempo jakie prezentował bardzo pomogło Liverpoolowi w odnoszeniu sukcesów w latach 80'.
Najbardziej zapamiętaną bramką jaką zdobył dla LFC podczas pobytu na Anfield była z pewnością ta decydująca o zwycięstwie "The Reds" nad odwiecznym rywalem Evertonem w finale Pucharu Anglii w 1986 roku na Wembley. W sezonie tym Liverpool sięgną po podwójną koronę a szkoleniowcem "Czerwonych" był grający trener Kenny Dalglish.
Ulubiony Australijczyk od małego dziecka marzył o tym, aby grać w przyszłości w najlepszej lidze świata w Anglii. Dążył do celu pokonując wszelakie trudności, takie jak choćby jego choroba z dzieciństwa, przez którą lekarze odradzali mu grę w piłkę.
Będąc w Middlesbrough zaliczył tam siedemdziesiąt występów dla klubu po czym trafił do Liverpoolu, gdzie osiągał sukcesy.
Po przyjściu na Anfield bardzo szybko znalazł się w pierwszym zespole. Jednym z pierwszych jego meczy w nowej drużynie było to pamiętne na klubowych mistrzostwach świata w Tokyo przeciwko mistrzom Brazylii, drużynie Flamengo, która pokonała wówczas "The Reds" 3:0.
Pierwszą bramkę dla Liverpoolu zdobył w 4 rundzie Milk Cup na Highbury, gdzie wszedł na boisko z ławki rezerwowych zastępując Sammy'ego Lee, zdobywając bramkę w doliczonym czasie gry, ustalając tym samym wynik całego spotkania na 3:0 dla "Czerwonych". Johnston zdobył także bramkę w swoich debiutanckich derbach Merseyside przeciwko Evertonowi w marcu 1982 roku. Zaliczył także zwycięskiego gola w spotkaniu przeciwko Manchesterowi United na Old Trafford, w którym Liverpool przypieczętował mistrzostwo kraju.
W kolejnym sezonie Johnston pomógł Liverpoolowi w obronie mistrzowskiego tytułu. Brał także udział w zwycięskim finałowym spotkaniu Milk Cup, kiedy to "The Reds" pokonali w 1983 roku Manchester United na Wembley.
Następny sezon był jeszcze bardziej owocny w sukcesy, mianowicie sezon 1983-84 kiedy to zdobył wraz z Liverpoolem Puchar Ligi, Puchar Europy i ponownie Milk Cup. Jednak był to po części frustrujący sezon dla niego, gdyż był często pomijany w składzie. Wtedy właśnie zwrócił się z prośbą do ówczesnego trenera LFC, Joe Fagan'a, by ten pozwolił mu na odejście. Jednak z biegiem czasu, Jonghston dzięki ciężkiej pracy odzyskał miejsce w składzie i zagrał w finałowym spotkaniu Milk Cup przeciwko Evertonowi. Zdobył także bardzo ważną bramkę w Pucharze Europy w spotkaniu przeciwko Benfice, wygranym sensacyjnie przez Liverpool 4:1 w Portugalii.
Zagrał także w pamiętnym finale Pucharu Europy w Romie, kiedy to po jego podaniu Phil Neal trafił do bramki, a Liverpool po rzutach karnych zwyciężył całe spotkanie.
W kolejnym sezonie na Anfield przybył nowy trener, Kenny Dalglish.
W jego ostatnim sezonie na Anfield, Jonhnston stracił miejsce w składzie na rzecz Ray'a Houghton'a na prawej stronie w pomocy. Jednak mimo tego przyczynił się także do triumfu w lidze w sezonie 1987-88. Zdobył także bramkę w zremisowanym spotkaniu przez Liverpool z Leeds United 1:1 w Derby. Było to 29 ligowe spotkanie "The Reds" bez porażki. W ostatnim sezonie w Liverpoolu zaliczył 35 występów zdobywając sześć bramek.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej Johnston wykazał swój świetny muzyczny talent, poprzez napisanie tak znanych piosenek jak "Anfield Rap" czy "The Pride of Merseyside" w których były wspaniałe słowa o The Kop jak i Królu Kennym(Dalglish).
Johnston bardzo szybko zakończył swoją przygodę z futbolem, bo już w wieku 27 lat. Po przegranym finałowym spotkaniu Pucharu Anglii z Wimbledonem w 1988 roku, opuścił klub i wrócił do Australii, by zaopiekować się swoją chorą siostra.
W swojej książce "Walk Alone" przedstawia powody dla decyzji o opuszczeniu futbolu.
Powrócił na Anfield po tragedii Hillsborough by zaoferować pomoc pogrążonym w smutku rodzinom ofiar. Wrócił w 1994 roku jako legenda Liverpoolu, biorąc udział w paradzie.
Po powrocie do Australii, Johnston bardzo blisko związany jest z telewizją.