Derbami Merseyside zakończył się środowy wieczór z Premier League. Kibice, którzy oglądali zmagania Liverpoolu z Evertonem nie mieli prawa narzekać na brak emocji. Piłkarze The Reds urządzili sobie strzelnicę z bramki The Toffees pakując im pięć goli do siatki.

Na 234. Derby Merseyside Klopp nie mógł skorzystać z Joela Matipa, Fabinho oraz Nathaniela Clyne'a, którzy nadal zmagają się z urazami. Ponadto Alisson pauzował za czerwoną kartkę, którą otrzymał w ostatnim spotkaniu z Brighton w ubiegły weekend. Natomiast menedżer The Toffees, Marco Silva musiał radzić sobie bez Séamusa Colemana, André Gomesa, a także Fabiana Delpha.

Liverpool już od początku spotkania zaczął z przytupem. W 2. minucie Andrew Robertson posłał mocną wrzutkę z lewej strony na głowę Mané, ale Senegalczyk minimalnie chybił.

Cztery minuty później, kibice Liverpoolu wpadli w szał radości. The Reds objęli prowadzenie za sprawą bardzo szybkiej kontry. Rozpędzony Mané zagrał fenomenalne prostopadłe podanie na skraj pola karnego do Origiego, Belg omija wychodzącego z bramki Pickforda i strzela do pustej bramki.

W 17. minucie pada kolejna bramka dla The Reds. Znowu w roli asystującego Mané. Senegalczyk posłał niesygnalizowane podanie do wbiegającego w pole karne Shaqiriego i sprytnym strzałem obok nogi Pickforda umieszcza piłkę w siatce.

Piłkarze Evertonu nie złożyli broni i cztery minuty później kibice gości mogli cieszyć się z bramki kontaktowej. Micheal Keane wykorzystał błąd przy pechowej interwencji Lovrena i silnym strzałem z piątego metra pokonuje Adriána.

Po bramce dochodzi do pierwszych spięć na boisku między zawodnikami obu ekip. Richarlison ostrym wślizgiem interweniował w Alexandra-Arnolda, ale Anglik unikając wślizgu nadepnął na Brazylijczyka. Ten szybko wyskoczył z pretensjami do rywala.

W 25. minucie doszło do groźnej sytuacji w polu karnym Liverpoolu. Calvert-Lewin otrzymał świetne podanie z głębi pola i zmierzał w kierunku bramki, lecz w ostatniej chwili van Dijk interweniował w polu karnym przewracając młodego Anglika. Arbiter główny, Mike Dean po komunikacji z VAR-em nie podyktował jedenastki.

Sześć minut później brutalnym wejściem w nogi Shaqiriego żółtą kartkę otrzymał Richarlison.

Chwilę potem, padła bramka na 3:1. Po szybkim wznowieniu rzutu wolnego, piłka trafiła pod nogi Dejana Lovrena, Chorwat fantastycznym długim podaniem na kilkadziesiąt metrów dojrzał wybiegającego Origiego i w sytuacji sam na sam przelobował Pickforda.

W 35. minucie fatalny mecz Sidibé zmusza Marco Silvę do zdjęcia go z boiska. Za Francuza pojawia się Bernard.

Minutę przed upłynięciem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy, dobrą okazję do strzelenia bramki mieli goście. Płaskie podanie od Richarlisona, które zmierzało w kierunku Calverta-Lewina zostało w ostatniej chwili przecięte przez Lovrena, Chorwat wybija piłkę na rzut rożny.

Po nieudanym rozegraniu rzutu rożnego przez The Toffees futbolówka znalazła się pod nogami Alexandra-Arnolda. Młody Anglik biegł z piłką przez kilkadziesiąt metrów i podał na skraj pola karnego do Sadio Mané, który uderzył nie do obrony tuż przy słupku Pickforda. Reprezentant Anglii musi wyciągać piłkę po raz czwarty!

Arbiter doliczył trzy minuty do pierwszej części spotkania i nim zdążył zagwizdać, by zakończyć pierwszą połowę, to padła kolejna bramka. Bernard z lewej strony posłał dośrodkowanie piłkę między obrońców Liverpoolu na wbiegającego Richarlisona i barkiem umieszcza piłkę w sieci.

Do przerwy 4:2.

Po zmianie stron zespół Kloppa zaczął nieco ospale, toteż goście zaczęli tworzyć więcej sytuacji pod bramką The Reds.

W 52. strzał z rzutu wolnego Lucasa Digne'a okazał się minimalnie niecelny.

Zmiana w ekipie The Toffees. W 60. minucie boisko opuszcza Dominic Calvert-Lewin, wchodzi Moise Kean.

Cztery minuty później Tom Davies nieprzyjemnym strzałem z dystansu przetestował na bramce Adriána.

Kolejna żółta kartka za brzydkie wejście. Tom Davies melduje się w notesie Mike'a Deana i w nogach Alexandra-Arnolda.

Roszady w obu drużynach w 72. i 73. minucie. Schneiderlin za Daviesa, Henderson za Lallanę oraz Firmino za Origiego.

W 80. minucie Mané mógł definitywnie zamknąć mecz. Senegalczyk po fantastycznym długim podaniu od Hendersona znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nieznacznie się pomylił.

Ostatnia zmiana w szeregach Liverpoolu. Plac opuszcza Trent Alexander-Arnold, w jego miejsce pojawia się Joe Gomez.

W 85. minucie Mané ponownie znalazł się w znakomitej okazji do podwyższenia prowadzenia. Minął bramkarza, lecz w ostatniej chwili przed oddaniem strzału dopadł do niego obrońca.

Kilkanaście sekund później kapitalną okazję miał Moise Kean. Młody Włoch w sytuacji sam na sam, strzelił tuż obok słupka.

W 90. minucie Liverpool wyprowadza ostateczny cios. 5:2! Roberto Firmino zakręcił obrońcami Evertonu przed polem karnym i zagrał piłkę do wolnego Wijnalduma w polu karnym, a ten precyzyjnie przy słupku umieszcza futbolówkę w sieci. Tym samym Holender przypieczętował efektowną wygraną w derbach Merseyside.