31.08.2022 21:00
Bramki
0:1 - Alexander Isak (38')1:1 - Roberto Firmino (61')
2:1 - Fábio Carvalho (90+8')
Składy
Liverpool
Alisson - Alexander-Arnold (71' Milner), Gomez, van Dijk, Robertson (71' Tsimikas) - Elliott, Fabinho, Henderson (71' Carvalho) - Salah, Firmino, DíazNewcastle United
Pope - Trippier, Lascelles, Burn, Targett - Willock, Longstaff, Fraser (64' Murphy) - Almirón (84' Anderson), Isak (64' Wood), JoelintonOpis
To miał być kolejny frustrujący wieczór, ale... Oni to znowu zrobili! Magia Anfield zadziałała i gol na wagę zwycięstwa i trzech punktów zdobył w 98. minucie Fábio Carvalho. Bramkę otwierającą wynik spotkania strzelił debiutujący w Premier League Alexander Isak. Wyrównujące trafienie przyszło w 61. minucie za sprawą Roberto Firmino.
W pierwszych kilkunastu minutach spotkania poza kilkoma zrywami nie oglądaliśmy niczego interesującego. Jednak to gracze Newcastle sprawiali wrażenie bardzo zmotywowanych i stwarzających sobie lepsze sytuacje podbramkowe.
Na pierwszą dogodną okazję Liverpool czekał do 34. minuty, ale mimo tego, że Luis Díaz wszystko wykonał bardzo dobrze, minął bramkarza, to zabrakło chłodnej głowy i wykończenia przy strzale na pustą bramkę.
Chwilę później mieliśmy 1:0 dla Newcastle. Gracze gości wykorzystali błąd Jordana Hendersona przed polem karnym i sprytnym podaniem pomocnik Srok uruchomił w polu karnym dobrze ustawionego Alexandra Isaka, który silnym uderzeniem pod poprzeczkę umieścił piłkę w siatce. Dla Szweda to było pierwsze trafienie w debiutanckim występie po transferze do Anglii.
Liczyliśmy na szybkie przebudzenie the Reds w drugiej połowie i nieco się przeliczyliśmy. Podopieczni Jürgena Kloppa nadal byli ospali i tylko kilkunastocentrymetrowy spalony Alexandra Isaka uchronił Liverpool przed utratą drugiego gola.
Gwiazda meczu z Bournemouth, Roberto Firmino w 61. minucie wlał nadzieję w kibiców Liverpoolu na korzystny wynik na Anfield. Mohamed Salah dograł po ziemi w pole karne do Roberto Firmino, a ten uderzeniem w długi róg zdołał skruszyć mur jakim była cała defensywa Newcastle z Nickiem Popem na czele.
Liverpool w ostatnim kwadransie gry znacznie przybliżył się w kierunku bramki. Szukał swoich szans na zwycięskiego gola. Dobrą okazję na gola zaprzepaścił m.in. Luis Díaz, czy Fabinho. Pierwszy strzał wylądował w rękach Pope'a, drugi na trybunach.
Kiedy się wydawało, że nastąpi podział punktów, kiedy nawet przez ponad pięć minut doliczonego czasu gry Liverpool był bezradny, wówczas dzieje się coś wyjątkowego. W ostatniej akcji meczu gola po zamieszaniu w polu bramkowym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył Fábio Carvalho. Uderzenie Portugalczyka mierzone pod poprzeczkę wprawiło w rozpacz wszystkich piłkarzy i kibiców Newcastle. Jego trafienie było na wagę zwycięstwa i cennych trzech oczek dla The Reds.
Sędzia: Andre Marriner
Frekwencja: 53,316