14.01.2023 16:00
Bramki
1:0 - Solly March (46')2:0 - Solly March (53')
3:0 - Danny Welbeck (81')
Składy
Brighton & Hove Albion
Sánchez - Groß, Dunk (90+1' Webster), Colwill, Estupiñan - Mac Allister (83' Sarmiento), Caicedo - March, Lallana (66' Veltman), Mitoma (90+1' Lamptey) - Ferguson (66' Welbeck)Liverpool
Alisson - Alexander-Arnold, Matip (68' Gomez), Konate, Robertson - Henderson (68' Elliott), Fabinho (68' Keïta), Thiago - Salah, Gakpo, Oxlade-Chamberlain (68' Doak)Opis
Zawodnicy Liverpoolu skompromitowali się w wyjazdowej potyczce z Brighton na Amex Stadium, gdzie polegli sromotnie 0:3.
Od początku inicjatywę przejęli gospodarze, którzy raz po raz zapędzali się w pobliże pola bramki Alissona Beckera. W 10. minucie lewym sektorem pola karnego szarżował Mitoma, ale w ostatniej chwili dobrą interwencją popisał się Matip.
W 27. minucie Fabinho długim podaniem wypatrzył Salaha, ale reprezentant Egiptu po wbiegnięciu z piłką w pole karne uderzył wysoko ponad poprzeczką. Po chwili pozycję do strzału wypracował sobie Mac Allister, jednak z jego uderzeniem nie miał problemu brazylijski golkiper Liverpoolu. W 42. minucie arbiter przyznał rzut karny Mewom po wcześniejszym przewinieniu Alissona. Po analizie VAR sędzia dopatrzył się jednak pozycji spalonej Solly'ego Marcha.
Na początku drugiej połowy nastąpiła prawdziwa burza w szeregach Liverpoolu. Matip źle wyprowadził piłkę na własnej połowie, momentalnie przechwycili ją piłkarze Mew i po zagraniu Mitomy, gola strzelił w 46. minucie March. Ten sam zawodnik w 53. minucie popisał się bardzo precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów i mimo ofiarnej próby interwencji Alissona, piłka ugrzęzła w sieci.
W 81. minucie spotkania, wprowadzony z ławki rezerwowych Danny Welbeck w polu karnym przełożył piłkę nad Gomezem i z bliskiej odległości ustalił wynik rywalizacji. Liverpool starał się co jakiś czas odgryzać, ale w grze the Reds było stanowczo zbyt wiele chaosu i niedokładności. Okazje po przerwie mieli Alex Oxlade-Chamberlain po strzale głową, a także Cody Gakpo w zamieszaniu podbramkowym, ale za każdym razem gościom czegoś zabrakło.Porażka podopiecznych Kloppa jest w pełni zasłużona i uwypukla ogromne problemy drużyny w bieżącej kampanii.