Darwin Núñez okazał się bohaterem Liverpoolu i zapewnił the Reds 3 punkty na Gtech Community Stadium, gdzie wygraliśmy dziś z Brentfordem 2:0.

W 7. minucie goście oddali pierwszy celny strzał na bramkę Pszczół. Po dośrodkowaniu Luisa Diaza, szczęścia po uderzeniu głową spróbował Cody Gakpo, lecz na posterunku był Flekken.

W 11. minucie Alissona Beckera przetestował Mbeumo. Prawoskrzydłowy Brentford uderzył z 17. metrów, jednak nie sprawił kłopotu Brazylijczykowi.

W 15. minucie Konate świetnie wypatrzył w polu karnym Luisa Diaza, ale Urugwajczyk fatalnie chybił z bliskiej odległości.

Chwilę później na strzał z dystansu decyduje się Ryan Gravenberch, wykorzystując dobre, szybkie podanie Mac Allistera. Po uderzeniu Holendra futbolówkę na rzut rożny sparował Flekken.

W 34. minucie spoza pola karnego, niepilnowany, na uderzenie decyduje się Dominik Szoboszlai. Piłka uderzyła w poprzeczkę bramki Pszczół.

W 38. minucie Liverpool zdecydował się na szybki wypad z własnego pola karnego. Gakpo wypatrzył Szoboszlaia, który pomknął z piłką, by obsłużyć podaniem Salaha. Król Egiptu posłał idealne podanie w pole karne do Gakpo, ale reprezentant Oranje nie trafił nawet w światło bramki.

W 43. minucie szczęście spróbował Luis Diaz, po szybkim podaniu od Trenta, jednak jego strzał był zbyt lekki, by zaskoczyć Flekkena.

Po pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis.

Liverpool ruszył ostro do ataków po zmianie strony. Z kilku metrów szansę miał Cody Gakpo, lecz Flekken dobrze skrócił kąt i wybił futbolówkę na korner.

W 52. minucie technicznego uderzenia próbuje Mo Salah, jednak zabrakło mu odrobiny precyzji.

W 69. minucie Macca starał się uderzyć głową po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, lecz trafia jedynie w boczną siatkę

W 72. minucie akcja gospodarzy i niezwykle dziś aktywny Mbeumo oddał kąśliwy strzał, który na raty wybronił Alisson.

W 84. minucie na mocny strzał z dystansu decyduje się Alexander-Arnold, ale jest minimalnie niecelny.

W 91. minucie eksplodował sektor zajmowany przez fanów Liverpoolu. W polu karnym znalazł się Trent, który posłał płaskie podanie do Darwina Núñeza, a ten idealnie odnalazł się kilka metrów przed bramką i zapakował piłkę do siatki.

W 93. minucie goście stawiają kropkę nad 'i'. Liverpool wyszedł z szybką kontrą, Elliott podprowadził piłkę w pole karne, zagrał ją do Darwina, który zwodem minął obrońcę i posłał pocisk z 10 metrów, z którym żadnych szans nie mógł mieć Flekken.

Liverpool wraca na zwycięski szlak i wywozi niezwykle cenny komplet punktów ze stolicy!