01.02.2025 16:00
Bramki
Salah 30′Salah 75′
Składy
Bournemouth
Kepa; Cook, Zabarnyi, Huijsen, Kerkez; Christie (Jebbison 80′), Adams; Brooks (Tavernier 66′), Kluivert, Semenyo; OuattaraLiverpool
Alisson; Alexander-Arnold (Bradley 70′), Konate, Van Dijk, Robertson: Gravenberch, Mac Allister (Jones 61′), Szoboszlai; Salah (Endo 88′), Gakpo (Nunez 70′), DiazOpis
Liverpool zainkasował dziś 3 punkty na ciężkim terenie Vitality Stadium, wygrywając 2:0 z Bournemouth po dwóch trafieniach Mohameda Salaha.
Wisienki z pierwszą groźną akcją ruszyły już w pierwszej minucie. Błąd popełnił Trent, który łatwo stracił piłkę na własnej połowie. Po chwili z 15. metrów uderzył Antoine Semenyo, ale dobrze ustawiony Alisson nie miał problemu z pewnym chwytem piłki.
W 12. minucie po dość niepewnej interwencji Alexandra-Arnolda w polu karnym, do piłki dopadł Kluivert, który uderzył z ostrego kąta, ale na posterunku był Alisson Becker.
W 16. minucie pierwszy strzał gości. Cody Gakpo zdecydował się na ścięcie akcji z lewego skrzydła i uderzenie z 20 metrów, lecz Kepa w związku z dobrym ustawieniem pewnie obronił to uderzenie.
W 20. minucie Antoine Semenyo wymanewrował obronę Liverpoolu i z kilku metrów posłał potężną bombę, która zatrzymała się na słupku bramki gości.
W 23. minucie Liverpool wyszedł z szybkim kontratakiem, w pole karne Bournemouth wpadł z piłką Szoboszlai, ale uderzył wprost w bramkarza rywali.
W 28. minucie Cook zahaczył w polu karny Gakpo i Darren England wskazał na 'wapno'. Do jedenastki podszedł Mo Salah i silnym strzałem w prawy róg bramki dał Liverpoolowi prowadzenie.
W 32. minucie Robbo posłał dobre dośrodkowanie na głowę Luisa Diaza, jednak Kolumbijczyk nie zdołał przechytrzyć Kepy.
W 37. minucie po strzale Brooksa piłka znalazła się w siatce Alissona, jednak po interwencji VAR-u okazało się, że asystujący mu Kerkez był na minimalnym spalonym.
W 40. minucie Salah obsłużył w polu karnym dobrym dograniem Arnolda, jednak strzał głową prawego obrońcy był zbyt lekki.
Pierwsza połowa kończy się jednobramkową przewagą the Reds.
W 50. minucie fenomenalną paradą popisuje się Alisson, broniąc strzał Semenyo z zaledwie kilku metrów.
W 70. minucie kapitalną okazją do wyrównania mają Wisienki. Marcus Tavernier uderzył mocno spoza pola karnego, futbolówka odbiła się od słupka i wpadła wprost pod nogi Kluiverta, który mając przed sobą praktycznie pustą bramkę, uderzył niecelnie. Szok na trybunach i niedowierzenie na twarzach fanów Bournemouth.
W 75. minucie Król Egiptu po raz kolejny przemówił w tym meczu czynami. Curtis Jones zagrał do Salaha na prawe skrzydło, a nasz najskuteczniejszy napastnik posłał swoją firmową 'rakietę' po długim słupku. Z niezwykle precyzyjnym strzałem Mohameda żadnych szans nie mógł mieć Kepa.
W 82. minucie blisko kontaktowego gola jest Semenyo, ale jego bardzo mocny strzał z kilkunastu metrów minimalnie minął lewy słupek bramki Beckera.
W doliczonym czasie gry Alisson błysnął niebywałym refleksem, broniąc strzał ... Gravenbercha z kilku metrów po ostrym dośrodkowaniu z lewego skrzydła w pole karne Liverpoolu.
Liverpool zdobył bardzo ważne punkty na stadionie Bournemouth. W tym sezonie gubiły tu już punkty drużyny Arsenalu, Nottingham, a także Manchesteru City.
Sędzia: Darren England