05.11.2024 21:00
Bramki
1:0 - Luis Díaz (61')2:0 - Cody Gakpo (63')
3:0 - Luis Díaz (83')
4:0 - Luis Díaz (90'+2)
Składy
Liverpool
Kelleher - Alexander-Arnold (81' Bradley), Konaté (88' Quansah), van Dijk, Tsimikas (80' Robertson), Mac Allister, Gravenberch, Jones (73' Szoboszlai), Salah, Gakpo (80' Núñez), DíazBayer Leverkusen
Hrádecký - Tapsoba, Tah, Hincapié, Frimpong, Palacios (73' Hofmann), Xhaka, Grimaldo (81' Tella), Wirtz, García (73' Andrich), Boniface (81' Schick)Opis
Liverpool nie dał żadnych złudzeń ekipie Bayeru Leverkusen w drugiej połowie i zmiótł niemiecki zespół z planszy, aplikując im cztery gole. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Luis Díaz! The Reds po czterech meczach fazy ligowej Ligi Mistrzów zgromadził komplet punktów!
Dzisiejszym rywalem the Reds w 4. kolejce fazy ligowej Champions League był aktualny mistrz Niemiec, Bayer Leverkusen. Liverpool zwycięstwem przed własną publicznością zapewniłby sobie komfortową sytuację na drugą część zmagań tej fazy europejskich pucharów.
Przez lwią część pierwszej połowy meczu posiadanie piłki należało do drużyny gości. Oglądaliśmy szybką, intensywną grę na obu połowach boiska, jednak nie przekładało się to na konkretne bramkowe okazje. Obydwu zespołom zależało na zachowaniu czystego konta, tak długo jak tylko to możliwe. Na uwagę zasłużyli również kibice zgromadzeni zza Anfield, którzy przez całą pierwszą połowę zadbali o pirotechnikę, puszczając nad stadionem fajerwerki. Pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem. Obie ekipy oddały łącznie 4 celne strzały (trzy ze strony LFC), więc stwierdzenie, że bramkarze nie mieli dużo pracy między słupkami to odpowiedni wniosek.
Liverpool wszedł na właściwe tory w drugiej połowie. Efektem było trafienie Luisa Díaza w 61. minucie po przepięknym prostopadłym podaniu od Curtisa Jonesa. Anglik błyszczał przez większą część tego spotkania i fenomenalną asystą obsłużył Kolumbijczyka. Skrzydłowy the Reds sprytną podcinką z kilkunastu metrów przechytrzył bramkarza gości i otworzył wynik spotkania na Anfield. Drużyna Arne Slota poszła za ciosem.
Zaledwie dwie minuty później mieliśmy już 2:0. Szybka akcja, a w zasadzie kontra wyprowadzona już z własnej połowy została zwieńczona golem Cody'ego Gakpo. Holender musiał dostawić tylko głowę po cudownym dograniu z prawej strony od znakomicie dysponowanego w tym sezonie, Mohameda Salaha. Czerwoni w kolejnych minutach byli nakręceni, będąc dobrej drodze do zdobycia kompletu punktów.
W 72. minucie meczu podwyższyć prowadzenie na 3:0 mógł Alexis Mac Allister. Uderzenie Argentyńczyka z wnętrza szesnastki zmierzający w długi róg bramki zatrzymał Lukas Hrádecký. Fiński golkiper Leverkusen w porównaniu do pierwszej połowy miał znacznie więcej pracy i częściej musiał sięgać po ręcznik, aby przecierać czoło z potu.
Liverpool musiał, to zrobił i podwyższył prowadzenie. Luis Díaz wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony od Mohameda Salaha, z łatwością - niczym z juniorem poradził sobie z obrońcą gości i umieścił piłkę w siatce, która po drodze przeleciała między nogami obrońcy Leverkusen. Xabi Alonso mógł się tylko przyglądać, jak jego chłopcy otrzymują lekcji futbolu od drużyny z Merseyside. Anfield głośno skandowało: "Arne Slot.. La, la, la...".
Wynik na 4:0 ustalił w doliczonym czasie gry Luis Díaz, dla którego był to hat-trick! Kolumbijczyk wykorzystał szansę po dobitce i przy leżącym Hrádeckým uderzył w krótki róg, odsyłając ekipę Xabiego Alonso do domu ze sromotną, czterobramkową zaliczką do domu.
Sędzia: Danny Makkelie