10.08.2025 16:00
Bramki
Ekitike 4′Mateta (karny) 17′
Frimpong 21′
Sarr 77′
Składy
Liverpool
Alisson; Frimpong, Van Dijk, Konaté, Kerkez (Robertson 84') ; Szoboszlai, Jones (Mac Allister 71') ; Salah, Wirtz (Elliott 84') , Gakpo; Ekitike (Endo 71')Crystal Palace
Henderson; Richards, Guehi (Devenny 90+4′), Lacroix; Munoz, Wharton (Lerma 84′), Kamada (Hughes 29′), Mitchell (Sosa 79′); Eze, Sarr, MatetaOpis
Liverpool przegrywa w meczu o Tarczę Wspólnoty na Wembley z Crystal Palace. Bramki dla Liverpoolu zdobywali Hugo Ekitike oraz Jeremie Frimpong. Dla Orłów z rzutu karnego bramkę zdobył Mateta a drugiego gola strzelił Sarr. Doszło do remisu po 90 minutach. W serii rzutów karnych lepsza okazała się ekipa Glasnera.
Liverpool oraz Crystal Palace zaczęły dość chaotycznie, ale już po kilku minutach to podopieczni Arne Slota doszli do głosu. Nie trzeba było długo czekać na efekty. W piątej minucie piłkę otrzymał Ekitike, pognał pod pole karne rywala i mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Był to wymarzony początek dla Liverpoolu. Dodatkowo asystę przy trafieniu odnotował Florian Wirtz.
W 10 minucie piłkarze Palace wpadli w pole karne Liverpoolu, ale skuteczną interwencją popisał się Frimpong. Ekipa z Londynu miała rzut rożny, ale nie było zagrożenia. Liverpool mógł wyjść z kontrą, ale zabrakło skutecznego podania. Chwilę później Konaté faulował Eze, aby zatrzymać rajd rywali.
Równo po kwadransie Palace doszło do kolejnej groźnej sytuacji. Najpierw sytuację sam na sam z Matetą obronił Alisson a później Virgil dopuścił się przewinienia na Sarze. Sędzia po chwili konsultacji wskazał na rzut karny. Mateta zamienił jedenastkę na gola i mieliśmy remis.
Liverpool starał się szybko wrócić do gry i objąć prowadzenie. Kilka dobrych akcji zostało zakończonych przez obrońców lub spalone. Koronkowe akcje próbowali rozegrać Wirtz, Szobo oraz Gakpo.
W 22 minucie doszło do kolejnego przełamania. Piłkę prawą stroną odebrał Frimpong, podbiegł i próbował zagrać w pole karne. Koniec końców jego dośrodkowanie, po lekkim rykoszecie wpadło do bramki a holenderski obrońca mógł cieszyć się z pierwszego swojego gola dla Liverpoolu.
Po chwili spokoju najpierw Konaté prosił o pomoc medyczną, później doszło do przerwy na spożycie płynów a powrotu nie doczekał się Kamada. Piłkarz Orłów został zmieniony z powodu urazu. Na murawie pojawił się Hughes.
Kolejne minuty nie przyniosły nic szczególnego. Palace starało się grać często skrzydłami, ale defensywa Liverpoolu skutecznie powstrzymywała ofensywne zapędy. Z kolei w ataku Liverpool nie potrafił skutecznie zbliżyć się do bramki Hendersona.
W 41 minucie koronkową akcję z wieloma podaniami próbował nawet zamknąć Kerkez wpadając w pole karne rywali.
W 42 minucie meczu Konaté otrzymał żółtą kartkę za kolejny faul w swoim wykonaniu. Przewinienie miało miejsce w okolicach środka boiska, więc nie było zagrożenia bramki. Palace wrzuciło piłkę w pole karne a tam skutecznie przejął ją Alisson. Przy okazji kartką został również ukarany, za dyskusje z sędzią Wirtz.
Kolejne minuty przyniosły więcej rozluźnienia i obie drużyny grały bardziej na sprawdzenie siebie wzajemnie. Było więcej taktyki, szukania sposobu na oszukanie obrony niż ładnych akcji. Sędzia doliczył siedem minut. Przy piłce częściej był Liverpool, ale kontrować próbowała ekipa Glasnera.
Jeremie Frimpong będąc w polu karnym próbował strzelić z woleja, jednak piłka poszybowała wysoko nad bramkę. Crystal Palace starało się raz jeszcze zaatakować, ale niedokładne dośrodkowania i dobra dyspozycja stoperów zapewniła utrzymanie prowadzenia do przerwy.
Druga połowa od samego początku była dla Liverpoolu. Najpierw Ekitike niecelnie strzelał głową a później zabrakło kilku dokładnych zagrań w pole karne.
52 minuta przyniosła kolejną szybką wymianę piłek piłkarzy Liverpoolu. Niestety ostatecznie Hugo oddał niecelny strzał. Podopieczni Slota znacznie częściej próbowali atakować stroną Gakpo aniżeli Salaha.
W 55 minucie groźną akcję z piłką przy nodze wykonał Eze, następnie padł w polu karnym, jednak daleko było w tym przypadku do odgwizdania przewinienia. Liverpool szybko wziął się za kolejny atak, ale strzał Gakpo został zablokowany przez obrońców.
Po godzinie gry do głosu doszły Orły i miały kilka sytuacji z rzutów rożnych. Obrona Liverpoolu radziła sobie dobrze i wybijała wszystkie piłki. W ostateczności można było liczyć na dobrze ustawionego Alissona.
Palace rozkręcało się coraz bardziej. Po prostej stracie Szoboszlaia z piłką pognał Eze, ale jego mocny strzał zatrzymał bramkarz Liverpoolu.
Florian Wirtz miał okazję na podwyższenie wyniku w 69 minucie, kiedy to znalazł się z piłką przy noce bardzo blisko pola karnego. Niestety jego mocny strzał okazał się bardzo niecelny. Na Wembley nastała kolejna przerwa na uzupełnienie płynów a Arne Slot postanowił przygotować dwie zmiany. Na murawie mieli pojawić się Endo oraz Mac Allister. Boisko opuścili Hugo Ekitike oraz Curtis Jones.
W 71 minucie meczu do strzału doszedł Szoboszlai. Uderzenie z ponad 30 metrów było celne, ale za słabe, aby pokonać bramkarza Crystal Palace.
Tempo meczu bardzo spadło, obie drużyny nie bardzo wiedziały jak siebie wzajemnie zaskoczyć. Frimpong ucierpiał w walce o piłkę, ale na szczęście mógł kontynuować grę. Spotkanie wchodziło w ostatni kwadrans. Na trybunach dało się słyszeć pewnego rodzaju zniecierpliwienie.
Nadeszła 77 minuta i Crystal Palace doprowadziło do remisu. Piłkę stracił w pojedynku z Hughesem Gakpo, następnie szybkie podanie otrzymał Sarr i technicznym strzałem pokonał Alissona. Strzelcowi pomógł dodatkowo słupek.
Chwilę później Palace znowu doszło do sytuacji strzeleckiej. Zagrożenia nie było, ale okazało się, że może być rzut karny po zagraniu ręką Alexisa Mac Allistera. Chwila namysłu, użycie VAR i decyzja zapadła. Rzut rożny zamiast karnego.
W 82 minucie do głosu doszedł Mohamed Salah. Otrzymał mocne podanie z prawej strony boiska, ale jego strzał był wprost w ręce Hendersona. Do wejścia na boisko szykował się Elliott. Zastąpił Floriana Wirtza.
Obie drużyny próbowały przejść do ofensywy, aby zakończyć pojedynek przed rzutami karnymi. Najpierw groźną akcje mili Londyńczycy a następnie Mo Salah. Liverpool miał rzut rożny a sędzia doliczył pięć minut. W narożniku znalazł się Elliott.
Dośrodkowanie nie zostało zakończone strzałem, piłka wpadła pod nogi Szobo, ale Węgier nie uderzył wystarczająco mocno, aby zagrozić bramce.
W 94 minucie spotkania świetną piłkę w pole karne zagrał Robertson, ale Salah nie zdołał do niej dojść.
W ostatniej akcji meczu groźny strzał oddali piłkarze Palace, na szczęście Liverpoolu okazał się on niecelny. Sędzia zagwizdał a to oznaczało jedno - zwycięzcę wyłonią rzuty karne.
W serii jedenastek strzelać zaczął Salah. Niestety jego uderzenie przeleciało wysoko nad bramką. Prowadzenie Palace dał Mateta. Drugą serię jedenastek zaczynał Mac Allister, ale jego techniczny strzał został obroniony przez Hendersona. W Palace nie strzelił Eze, którego uderzenie obronił Alisson.
Następnie do karnego podeszli Gakpo oraz Sarr. Obaj zawodnicy zamienili karne na gole dla swoich drużyn.
Następnie spudłował Elliott. Sosa mógł zakończyć rzuty karne, ale jego strzał wylądował na poprzeczce. Szoboszlai musiał utrzymać zespół w grze i pewnie zamienił karnego na gola. Niestety później bramkę zdobył Devenny i to Crystal Palace mogło cieszyć się ze zdobycia trofeum.
Sędzia: Chris Kavanagh