22.10.2011 18:30
Bramki
Bellamy 45Holt 60
Składy
Liverpool
Reina, Skrtel, Carragher, Enrique, Johnson, Gerrard, Adam, Bellamy (Henderson 69), Downing (Carroll 80), Kuyt (Agger 90), SuarezDoni, Flanagan, Spearing, Rodriguez
Norwich City
Ruddy, Martin, Barnett, Tierney, Naughton, Johnson, Pilkington (Crofts 90), Hoolahan, Fox, Bennett (Holt 57), MorisonRudd, De Laet, Surman, Jackson, Wilbraham
Opis
Bramka, którą Craig Bellamy zdobył w ostatnich chwilach pierwszej połowy meczu, dała Liverpoolowi jedynie remis. The Reds podejmowali na Anfield beniaminka - Norwich City - w sobotnie popołudnie.
Numer 39 trafił do siatki pod koniec pierwszej, całkowicie zdominowanej przez the Reds odsłony. Jeden punkt dla Norwich wywalczył Grant Holt, wykorzystując błąd Reiny.
Gospodarze dwukrotnie trafiali w słupki i raz w poprzeczkę, mieli również mnóstwo innych okazji do przetestowania bramkarza rywali, jednak dzień zakończył się frustrującym remisem.
Wychowanek Norwich City, Craig Bellamy, po raz pierwszy od letniego powrotu na Anfield został wybrany do wyjściowej XI na ligowy mecz. Steven Gerrard z Charliem Adamem tworzyli linię pomocy pod nieobecność Lucasa Leivy, ukaranego za piątą żółtą kartkę w sezonie.
Przed tym jak podopieczni Kenny'ego Dalglisha mieli szansę na zdobycie trzech punktów, poseł Steve Rotheram poinformował fanów w swym poruszającym przemówieniu w parlamencie, że ujawnione zostaną wszystkie dokumenty dotyczące Hillsborough.
Następnie fani na The Kop utworzyli potężną mozaikę, składającą się na symboliczne 'JFT96', zaś na przeciwnej trybunie kibice rywali skandowali hasło 'Justice'.
Wracając do meczu - już po pierwszych dwóch minutach gracze Liverpoolu zagrozili bramce rywali, gdy Martin Skrtel próbował wykorzystać dośrodkowanie Adama i strzelał głową, jednak piłka musnęła jedynie poprzeczkę.
Niedługo potem Suarez zakręcił Leonem Barnettem i pokusił się o strzał, który bezpiecznie poszybował w trybuny.
Stwierdzenie, że defensywa Norwich była w pierwszym etapie oszołomiona, jest zbyt delikatne. Jednakże, obrońcy niewiele mogli zrobić, by rywalizować z jakością oferowaną przez The Reds. w 11. minucie Adam dograł dobrze mierzoną piłkę do Bellamy'ego na lewe skrzydło. Walijczyk skierował swoje dośrodkowanie w stronę Suareza, który z kolei oddał strzał w słupek, po czym Downing nie zdołał poprawnie dobić.
Wymiana podań między podopiecznymi Dalglisha przypominała czasem stół do pinballa, dzięki czemu już w 17. minucie stworzyli oni Suarezowi kolejną doskonałą okazję do strzelenia bramki - jednak celność Urugwajczyka ponownie zawiodła.
Z drugiej strony Norwich niemal objęło przypadkowe prowadzenie, po tym jak kapitan Wesley Hoolahan zmusił do interwencji Pepe Reinę, uderzając z bliskiego dystansu. Ta próba dała im wiarę, której do tej pory brakowało w ich szeregach.
Wciąż jednak to Liverpool kontrolował spotkanie. Błąd Johna Ruddy'ego doprowadziłby do gola otwierającego wynik, gdyby Suarez dostrzegł niekrytego Kuyta.
Potem Downing próbował kolejnego dośrodkowania ze skrzydła, jednak Luis Suarez nie zdołał włożyć w uderzenie wystarczającej siły, by pokonać bramkarza Norwich City.
Upragniona bramka padła w doliczonym czasie pierwszej odsłony, gdy Russell Martin padł na murawę po kontakcie z Suarezem, dzięki czemu Bellamy miał utorowaną drogę do bramki i mógł umieścić piłkę w siatce.
Anthony Pilkington chciał od razu odrobić stratę, spróbował mocnego uderzenia, jednak Reina nie zawiódł i spokojną interwencją ostudził zapał rywali.
Niedługo po tym Liverpool po raz trzeci był niesamowicie i namacalnie wręcz blisko trafienia do bramki rywali. Suarez ograł Barnetta, a następnie musiał obserwować jak posłana przez niego piłka zostaje wybita na słupek. 24-letni Urugwajczyk był dosłownie wszędzie, bezustannie dając się we znaki rywalom, atakując i stwarzając groźne sytuacje, jednak nie udało mu się wpisać na listę strzelców.
On i jego koledzy mogli spokojnie zaliczyć kilka trafień, a zamiast tego piłkarze z Norwich przebudzili się i ich marzenia o walce o wynik na jednym z najsławniejszych angielskich terenów były całkiem bliskie realizacji, gdy w 60. minucie wprowadzony na boisko Holt trafił głową do bramki. Gra rozpoczęła się na nowo.
Liverpool podwoił wysiłki, byle tylko ponownie wyjść na prowadzenie. Suarez znów usiłował zmienić losy meczu, jednak jego plany pokrzyżował bramkarz przeciwników, wybijając jego strzał.
Henderson wraz z Carrollem zostali wprowadzeni, Dalglish widocznie pragnął wpłynąć na zdarzenia na boisku, jednak to Suarez wydawał się jedynym człowiekiem zdolnym do rewolucji na murawie. Kolejny raz zabrakło mu szczęścia w starciu z będącym w doskonałej formie Ruddym.
W ostatnich minutach Carroll groźnie główkował, a Suarez w zaliczył mocny strzał w powietrza, jednak gra zakończyła się falą rozczarowania, bezlitośnie gnębiącą fanów The Reds.
Sędzia: Peter Walton
Frekwencja: 44,931
Linki
1-0 Bellamy1-1 Holt
Skrót