30.08.2012 21:05
Bramki
Templeton 86Suarez 88
Składy
Liverpool
Reina, Kelly, Carragher, Skrtel, Downing, Gerrard, Henderson (Borini 76), Downing, Allen, Shelvey, Suarez, Morgan (Sterling 62)Jones, Johnson, Jose Enrique, Agger, Coates
Hearts
MacDonald, Grainger, McGowan, Barr, Webster, Zaliukas, Paterson, Templeton, Taouil, Sutton (Driver 66), Novikovas (Carrick 75)Hamilton, McGowan, McHattie, Holt, Robinson
Opis
Liverpool po remisie z Hearts 1:1 na Anfield, uzyskał awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Debiut w podstawowej jedenastce the Reds zaliczył Adam Morgan.
Menedżer klubu z Merseyside zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, desygnował do gry na lewej obronie Stewarda Downinga.
Tuż przed meczem dostaliśmy informację, że Andy Carroll przechodzi testy medyczne w West Hamie. Wcześniej Liverpool zakontraktował obiecującego napastnika Bayeru Leverkusen – Sameda Yesila.
Młodzieżowy reprezentant Niemiec oglądał spotkanie z wysokości trybun wraz z innymi nabytkami czerwonych – Nuri Sahinem oraz Oussamą Assaidim.
Początek spotkania to próby zaatakowania Szkotów. W 5. minucie Suarez w swoim stylu ”przedziurawił” obrońcę, po czym oddał strzał na bramkę. W efekcie udało się wywalczyć korner.
Dziesięć minut później dobrą akcję przeprowadził Downing, po którego dośrodkowaniu głową uderzał Suarez, lecz znów bez efektu w postaci gola.
Po okresie nudnej i niedokładnej gry, gospodarze wypracowali sobie kolejną sytuację. Indywidualną akcją popisał się Steven Gerrard, który minął obrońców i wdarł się w pole karne wychodząc sam na sam z bramkarzem, lecz MacDonald był na posterunku.
Rajd kapitana pobudził zespół, gdyż chwilę później czerwoni przeprowadzili dobrą akcję prawą stroną z odegraniem do niekrytego Morgana, który skierował piłkę do pustej bramki. Radość młodego Scousera przerwał sędzia liniowy.
Tuż przed przerwą the Reds wyprowadzili dobrą kontrę czwórką zawodników, lecz została ona zaprzepaszczona przez Morgana, który poślizgnął się przy linii końcowej boiska.
Po wznowieniu gry the Reds utrzymywali się przy piłce, wymieniając między sobą podania, podczas gdy goście próbowali odebrać futbolówkę stosując wysoki pressing.
W 53. minucie Jonjo Shelvey pokusił się o strzał z dystansu, lecz uderzył nad poprzeczką.
Dziesięć minut później Rodgers zdecydował się na pierwszą zmianę. Za Adama Morgana na boisku zameldował się Raheem Sterling. Duży aplauz i owacje witają zwinnego Jamajczyka, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony w niedzielnym spotkaniu z mistrzem Anglii.
Chwilę potem Luis Suarez otrzymał fantastyczną, prostopadłą piłkę z głębi pola. Urugwajczyk stanął oko w oko z MacDonaldem, minął go, lecz zamiast oddać strzał, opanował futbolówkę pozwalając na powrót obrońców. Ostatecznie uderzył z ostrego kąta w nogi jednego z obrońców. Akcja, po której powinien paść gol, kończy się tylko rzutem rożnym.
Sterling dał mnóstwo pozytywnej energii na prawym skrzydle. Pochodzeniem i stylem gry przypomina Johna Barnesa.
72. minuta to oblężenie bramki Hearts. Najpierw atakował Suarez, potem Gerrard i Sterling, lecz jedyny pożytek z ataków to rzuty rożne, z których nie wiele wynikało.
Trzy minuty później Shelvey posłał techniczną, miękką podcinkę nad głowami obrońców do Skrtela. Słowak główkuje obok bramki, ale ewentualne trafienie nie zostałoby uznane – spalony.
Menedżer gospodarzy zasygnalizował drugą zmianę. Za Hendersona na placu gry pojawił się Borini.
Świetny przykład determinacji i zaangażowania dawał Gerrard. Nasz kapitan był aktywny zarówno w ofensywie jak i defensywie. Mnóstwo przechwytów i bloków, które wraz z innymi atutami, stały się znakiem firmowym legendy Liverpoolu.
Na 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry stało się coś, czego nikt na Anfield by się nie spodziewał. Pozornie niegroźny strzał Templetona zza pola karnego kończy się bramką dla gości. Reina popełnił fatalny błąd, gdy próbował złapać piłkę, ta wyślizgnęła mu się z rąk i wtoczyła za linię bramkową.
Gdy Liverpool poczuł nóż na gardle, zadał decydujący cios. Suarez otrzymał podanie z głębi pola, po czym ”wziął” na szybkość obrońców Hearts i w sytuacji sam na sam oddał precyzyjny strzał, pokonując MacDonalda. Urugwajczyk po zdobyciu bramki zdjął koszulkę, pod którą widniał napis ”Be strong Lucas” – wspaniały gest solidarności z Brazylijczykiem.
Do końca spotkania nie wydarzyło się już nic niespodziewanego. Gospodarze po nerwowej końcówce zdołali awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej.
Sędzia: Bezborodov
Frekwencja: 44,361
Linki
0-1 Templeton1-1 Suarez
Skrót