SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1440

100 ważnych wspomnień

Pozycja w rankingu
11

Opis

Numer 11 na liście 100 najważniejszych wspomnień w historii Liverpoolu to finał Pucharu Anglii z roku 1989, kiedy na przeciw siebie stanęły dwie drużyny z miasta Beatlesów, a sam mecz odbywał się niedługo po tragedii na Hillsborough.

Felietonista serwisu "This is Anfield" Ste Speed wrócił ostatnio pamięcią do tamtych wydarzeń:

Finał FA Cup w 1989 roku był wyjątkowym meczem ze względu na wcześniejszą tragedię na Hillsborough. Miasto zasłużyło na kolejny finał pomiędzy obiema drużynami, dzięki postawie zawodników i kibiców Liverpoolu i Evertonu, którzy przyszli zjednoczeni i pogrążeni w smutku wspierali się nawzajem.

Fanom i rodzinom tych, którzy stracili życie 15 kwietnia należało się niesamowite widowisko i właśnie to dostali. Obie ekipy walczyły do samego końca, a mecz rozstrzygnąć miała dogrywka. Spotkanie poprzedziło wzruszające odśpiewanie "You'll Never Walk Alone" i "Abide With Me", wykonane przez Gerry'ego Marsdena na murawie, przy akompaniamencie osiemdziesięciu tysięcy Czerwonych i Niebieskich kibiców.

Mecz rozpoczęło trafienie Johna Aldridge'a po wspaniałym prostopadłym podaniu Steve'a McMahona. Po tym wcześnie zdobytym golu gra była bardzo wyrównana, Everton napierał w poszukiwaniu bramki wyrównującej. Kiedy na zegarze dochodziła dziewięćdziesiąta minuta Everton dopiął swego i za sprawą Stuarta McCalla doprowadził do remisu.

Rozpoczęła się więc dogrywka. Ian Rush pojawił się w końcówce drugiej połowy na boisku, zastępując Johna Aldridge'a. Zmiennik wprowadzony przez Kenny'ego Dalglisha grał jak natchniony, niedługo po rozpoczęciu gry wymanewrował w polu karnym kapitana Evertonu, Kevina Ratcliffe'a i zdobył bramkę dając Liverpoolowi prowadzenie.

The Reds nie cieszyli się jednak przewagą długo, bo już kilka minut później Everton wykonywał rzut wolny. Piłkę dośrodkowano wysoko w pole karne Liverpoolu, a wybił ją Alan Hansen. Niestety futbolówka spadła prosto do Sutarta McCalla, który strzałem z woleja w samo okienko bramki nie dał żadnych szans Bruce'owi Grobbelaarowi.

Kilka chwil później Rush zdobył kolejną bramkę, tym razem po ślicznej główce po dośrodkowaniu Johna Barnesa. Niewiarygodne emocje, trzy gole w mniej niż dziesięć minut. Drugi gol Rusha okazał się decydującym i Ronnie Whelan dostąpił zaszczytu podniesienia słynnego trofeum.


Liverpool FC: Bruce Grobbelaar, Gary Ablett, Steve Staunton, Steve Nicol, Ronnie Whelan, Alan Hansen, Peter Beardsley, John Aldridge, Ray Houghton, John Barnes, Steve McMahon