Lee liczy na kibiców
Sammy Lee uważa, że tzw. "dwunasty piłkarz" w postaci fanów klubu może pomóc Liverpoolowi przerwać frustrację spowodowaną serią remisów, kiedy podejmą na Anfield drużynę Boltonu w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. The Reds zremisowali ostatnie 3 ligowe spotkania u siebie i asystent managera oczekuje kolejnego ciężkiego spotkania.
- Sądzę, że gra z Boltonem jest sprawdzianem umiejętności, niezależnie od przeciwnika Kłusaków - powiedział Lee.
- Przez wiele lat byli trudną drużyną do pokonania. Wiemy, że mają plan, musimy po prostu narzucić im swój styl gry.
- To będzie trudne i czuję szacunek do każdego związanego z Bolton Wanderers Football Club.
- Wszyscy potrzebujemy teraz wsparcia. Polegamy na kibicach, ponieważ to nasz 12-ty piłkarz i może mieć wpływ na końcowy wynik meczu z Boltonem.
Prowadzenie w tabeli jest nową rzeczą dla Czerwonych i mimo, że niektórzy czują, iż brak doświadczenia może przeszkodzić w zdobyciu tytułu, Lee przekonuje, że w klubie jest wystarczająco dużo ludzi, którzy mieli do czynienia ze zdobywaniem tytułu mistrzowskiego.
- Mamy w klubie kilku ludzi, którzy wiedzą, co znaczy wygrywanie tytułów - powiedział asystent Beniteza. - Mauricio Pellegrino wygrywał w Valencii, a każda pomoc przyda się piłkarzom.
- Jednak to wszystko zależy tylko od nich, wiedzą co mają zrobić. Zbyt łatwo można przestać mówić o twoim kandydowaniu do zdobyciu tytułu i trzeba zapamiętać, że jest dopiero grudzień. Musimy skupić się na naszej pracy i następnym spotkaniu z Boltonem.
Komentarze (0)