Macca o dwumeczu z Realem
Były skrzydłowy Liverpoolu Steve McManaman odniósł się do ostatniego losowania Ligi Mistrzów, w którym the Reds trafili na Real Madryt.
McManaman, który grał także w Realu i zdobył z hiszpańskim klubem trofeum w 2000 roku, czuje, że Rafael Benitez wie jak pokonywać drużyny ze swojej ojczyzny oraz że rewanż na Anfield jest dodatkowym atutem.
- Dziennikarze Realu Madryt już mnie wzywali i są naprawdę podekscytowani dwumeczem z Liverpoolem, ponieważ znają świetną atmosferę Anfield - powiedział Macca.
- Naprawdę wyczekują tego spotkania i wielkie zespoły jak Real Madryt, Barcelona w fazie pucharowej rozkoszują się faktem wyjazdów w takie miejsca.
- Myślę, że fakt, iż Liverpool zagra u siebie w drugim meczu wpłynie na jego korzyść.
- Wydaje się, że Rafael Benitez ma sposób na pokonywanie hiszpańskich przeciwników i jego zapis w Lidze Mistrzów jest wspaniały. Będzie chciał zwyciężyć w tym roku.
Macca rozegrał 364 spotkania w czerwonej koszulce i jest pewien, że mecz sprosta oczekiwaniom i sądzi, że główną groźbą będzie gra z kontraktu byłego gracza z Madrytu, ze strony Atletico - Fernando Torresa.
- Wiesz jak to będzie wyglądało - powiedział. - Pojadą tam i zagrają bardzo defensywnie jak przeciwko Atletico Madryt.
- Zagrają jednym piłkarzem z przodu - przypuszczalnie będzie to Fernando Torres, jeśli będzie gotów do gry.
- Nie lubiano go, kiedy był w Atletico, więc to podkreśli świetność meczu.
- Liverpool nie będzie chciał podbić Madrytu, będzie cierpliwy i dokładny, zagra powoli i będzie czekał, aż Madryt rzuci się do ataku - jak z pewnością u siebie - i będzie miał nadzieję na bramkę.
Komentarze (0)