ZAPOWIEDŹ MECZU
Już jutro o godzinie 18:25 na stadionie Deepdale wybiegną piłkarze Preston North End oraz Liverpoolu FC by zmierzyć się ze sobą w trzeciej rundzie rozgrywek o Puchar Anglii. Sobotni mecz będzie 400 spotkaniem dla podopiecznych Rafaela Benitez w historii FA Cup.
Preston North End to drużyna, która jako pierwsza zdobyła tytuł mistrza Anglii w 1889 roku, a zarazem tzw. 'podwójną koronę', gdyż w tym samym roku oprócz mistrzostwa wygrała także w rywalizacji o Puchar Anglii. Obecnie Preston występuje w Championship i walczy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Klub ten może również szczycić się w swojej historii dwukrotnym triumfem w Pucharze Anglii. Do tej pory, Liverpool oraz Preston spotykały się w FA Cup dwukrotnie. Mecz w 1894 zakończył się wygraną 'The Reds' 3:2. W 1964 roku zespoły spotkały się w piątej rundzie turnieju. Po dwóch bezbramkowych remisach, Preston wygrało 1:0 na Old Trafford po golu przyszłego gracza Liverpoolu, Petera Thompsona.
Drużyna gospodarzy sobotniego meczu zajmuje aktualnie siódmą pozycję w tabeli Championship mając w swoim dorobku 41 punktów. Jeśli chodzi o drużynę z Anfield Road, to ci są aktualnymi liderami tabeli Premier League gromadząc do tej pory 45 punktów na swoim koncie.
W ostatnim swoim meczu Preston pewnie pokonał na własnym stadionie Derby County 2:0. Zwycięskie bramki dla gospodarzy zdobyli St. Ledger oraz Parkin. Natomiast 'The Reds' zanotowali imponujący występ w Newcastle pokonując 'Sroki' na wyjeździe aż 5:1. Już od samego początku spotkania Liverpool dominował na St James Park co udokumentował zdobyczą aż pięciu goli. Bramki w zespole Rafy Beniteza zdobyli Steven Gerrard (dwukrotnie), Sami Hyypia, Ryan Babel oraz Xabi Alonso.
Jeśli chodzi o sytuacje kadrowe to do zespołu Liverpoolu na spotkanie trzeciej rundy Pucharu Anglii poważnie mówi się o powrocie Fernando Torresa oraz Martina Skrtela, którzy powracają do składu po kontuzjach. Rafa Benitez w swojej wypowiedzi ujawnił, że Torres jest już gotowy do gry i być może zaprezentuje się na Deepdale. Również pod znakiem zapytania stał występ w jutrzejszym meczu kapitana Liverpoolu, Stevena Gerrarda, który ostatnimi czasy miał kłopoty z wydarzeniami poza boiskowymi. Hiszpański szkoleniowiec 'The Reds' jednak zapewnił, że ten jednak zagra w meczu z Preston i może liczyć na pełne wsparcie ze strony trenera. Jeśli chodzi natomiast o drużynę 'The Lilywhites' to nie mają większych problemów kadrowych. Do drużyny po urazie wraca były piłkarz Liverpoolu, Neil Mellor i zagra najprawdopodobniej w ataku wraz z Chrisem Brwonem.
Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie w którym na pewno emocji nie zabraknie. Dla zespołu z Preston jutrzejszy mecz będzie najważniejszym od wielu lat i na trybunach stadionu ma zasiąść komplet widzów. Zespoły z niższych klas rozgrywkowych zawsze bardzo mobilizują się właśnie na takie mecze, gdyż rozgrywki Pucharu Anglii to dla nich wielka okazja, a tym bardziej, że podejmować będą aktualnych liderów angielskiej Premier League. Zatem ściskajmy kciuki za naszych piłkarzy i niech jutro wywalczą awans do kolejnej rundy.
YNWA!
Komentarze (0)