Rafa mówi ‘dość'. Wojna rozpoczęta.
Rafael Benitez, zazwyczaj spokojny i wyważony manager, który unikał wszelkich konfrontacji powiedział ‘dość'. Po jednej z kolejnych prowokacji Sir Alexa Fergusona, hiszpański szkoleniowiec postanowił przytoczyć dziennikarzom kilka zauważonych przez niego faktów, które według Rafy świadczą o bezkarności managera Czerwonych Diabłów.
Kilka dni wcześniej Ferguson powiedział prasie, że Liverpool prędzej czy później potknie się i nie wytrzyma presji.
- Byłem zaskoczony tym, co powiedział, ale myślę, że to bierze się z ich zdenerwowania, że to my jesteśmy na szczycie tabeli - mówił Rafa.
- Ja jednak chciałbym porozmawiać o faktach. Żeby była jasność - nie chcę bawić się w gierki psychologiczne zbyt wcześnie, chociaż Sir Alex najwyraźniej ma na to ochotę.
- Wracając do faktów… 1 listopada United grało z Hull a Pan Ferguson otrzymał karę 2 spotkań poza łąwką trenerską oraz 10 000 funtów grzywny za atak na Mike'a Deana, arbitra tego spotkania.
- W Premier League zaczęła się Kampania Szacunku, skierowana w stronę arbitrów, po tym jak Mascherano został odesłany do szatni na Old Trafford. Sędzia tamtego spotkania (Steve Bennett) był też arbitrem w meczu z Wigan, ostatnim meczu poprzedniego sezonu, kiedy to nie zauważył ręki Rio Ferdinanda i oczywiście nie dał Wigan karnego. Dzięki temu spotkaniu wygrali ligę.
- O ile się orientuję, ten sam sędzia poprowadzi ich zaległy mecz z Wigan.
- Podczas Kampanii Szacunku - i to jest fakt - Pan Ferguson był ponownie oskarżony o atak na Martina Atkinsona i Keitha Hacketta. Nie został ukarany. To jedyny manager w tej lidze, któremu nawet to ujdzie na sucho.
- Potem dyskutował o datach spotkań. 2 lata temu graliśmy dużo spotkań o wczesnych porach na wyjazdach, kiedy to United grało w niedzielę. Nie mówiliśmy ani słowa.
- Teraz Pan Ferguson narzeka na wszystko, twierdzi, że wszyscy są przeciwko United. Jednak w drugiej połowie sezonu zagrają przeciwko wszystkim pozostałym drużynom wielkiej 4 u siebie, co jest niesamowitą przewagą.
- W okresie świątecznym United grało jednak 29-tego kiedy to cała reszta ligi grałą 28-mego. My graliśmy na wyjeździe z Newcastle zaledwie 2 dni po meczu z Boltonem. Oni swój mecz rozegrali 40 godzin później. Dziwne, że wtedy nie narzekali.
- Są dwa wyjścia na rozwiązanie problemu dat spotkań. Pierwszy jest taki, jaki obowiązuje w Hiszpanii. Robi się losowanie pierwszej rundy i każdy wie z kim i którego dnia dokładnie zagra, a w drugiej połowie sezonu jest odwrotnie. Sky i Setanta będą miały prawo wybrać mecze do transmisji i Pan Ferguson być może wtedy nie będzie narzekał na terminy spotkań.
- Drugim wyjściem jest pozwolenie Panu Fergusonowi, aby usiadł w swoim biurze i rozpisał listę spotkań i dat, a potem nam ją wysłał, żeby nie czuł się pokrzywdzony. Proste.
- Wiemy, co dzieje się za każdym razem jak jedziemy na Old Trafford. Oni zawsze dyskutują bez przerwy z sędziami, a zwłaszcza w przerwie, kiedy schodzą do szatni. Wszyscy managerowie mogą krytykować pracę sędziów, czy też terminarz spotkań, ale tylko Panu Fergusonowi można robić to bezkarnie.
- Podkreślam raz jeszcze - to są fakty, a nie moje odczucia. Te rzeczy wszyscy widzą co weekend. Oni myślą, że są pod presją? Nie czuli się chyba pod presją, kiedy mówili, że w styczniu nie będziemy na pierwszym miejscu, a jednak tu jesteśmy, a ich to denerwuje.
- Nie mam zamiaru mówić władzom, co mają robić. Jednak jestem tutaj już piąty rok i wiem, co tu się dzieję. Będę uważnie oglądał mecz United z Chelsea.
- Pan Ferguson musi zrozumieć, że nie tylko on gra co 2 lub 3 dni, jednak nikt z tego powodu nie obwinia władze. Ponadto, jak może narzekać, kiedy wie, że zagra z nami, Arsenalem i Chelsea w tej części sezonu u siebie? To ogromna przewaga.
- Oglądam uważnie ich spotkania co weekend i postanowiłem zwrócić uwagę na parę spraw. My się nie przejmujemy, mogą o nas mówić nawet codziennie. Miejmy nadzieję, że zostaniemy na szczycie do końca, aby mogli o nas mówić do końca sezonu.
- Co tydzień widać wyraźnie, jak wywierają presję na sędziach i wszyscy o tym wiedzą. Co chwilę widzi się, jak gracze przyjezdni otrzymują na Old Trafford czerwone kartki, a piłkarze United zawsze kończą mecz w jedenastu. To również jest część tej gry, ale ciągłe narzekanie jest nie fair.
- Mieliśmy spotkanie w Manchesterze managerów z przedstawicielami FA na temat Kampanii Szacunku. Ja się dostosowałem, a Pan Ferguson zniszczył najpierw Pana Atkinsona, a potem Pana Hacketta.
- I jaka spotkała go kara? Żadna… jak można mówić o tej kampanii i krytykować arbitrów każdego tygodnia?
- Możecie przeanalizować fakty i dojść do własnych wniosków.
Komentarze (0)