Wywiad z Benitezem
Trener Liverpoolu Rafa Benitez znalazł trochę czasu, by porozmawiać z dziennikarzami o dzisiejszym meczu jak i kontrakcie Pennanta. Oto co powiedział.
Wracając do września… Czy nadal uważa Pan, że remis z drużyną Stoke to stracone dwa punkty?
Tak. Przygotowując się do dzisiejszego meczu oglądaliśmy tamto spotkanie. Czuliśmy się bardzo rozczarowani, gdyż mieliśmy wówczas bardzo dużo niewykorzystanych szans. No nic szkoda.
Ostatnim ligowym meczem jaki Pan prowadził było spotkanie z Newcastle. Czy dało to Panu jakiś pomysł na to jak grać dalej?
Tak. Myślę, że graliśmy bardzo dobrze, zwłaszcza na wyjazdach. Wiemy, że jeśli cały czas będziemy grać na takim poziomie wówczas wygramy dużo spotkań.
Drużyna Stoke pokonała sporo dobrych teamów w tym sezonie…
Tak. Mają bardzo mocną drużynę, są bardzo silni fizycznie i wiemy, że będzie ciężko. Mimo to będziemy musieli sobie z nimi poradzić. Trzeba starać się jak tylko można najbardziej, by utrzymać się na czele tabeli.
Jeśli chodzi o obecną formę Liverpoolu, co cieszy Pana najbardziej?
Gramy bardzo dobrze, strzelamy bramki i wypracowujemy sobie dobre sytuacje. Poza tym drużyna jest pewna siebie i myślę, że jesteśmy teraz bardzo mocni.
Czy możemy spodziewać się dłuższego występu Fernando Torresa w dzisiejszym spotkaniu na Britannia Stadium?
Być może. Fernando trenuje już normalnie z całą drużyna, jest w pełni sprawny, więc istnieje taka możliwość. Mamy jednak trochę opcji, więc zobaczymy.
Jak odnosi się Pan do tego, że najlepsi gracze wracają do składu i swojej bardzo wysokiej formy akurat na tym etapie rozgrywek?
Zawsze byłem pewien, że będziemy mocną drużyną w drugiej części sezonu. Dlaczego? Mamy w składzie ponownie Skrtela, Aurelio i Torresa. To są właśnie gracze, którzy przez pewien okres nie mogli brać czynnego udziału w meczach. Całe szczęście teraz wracają i są w dobrej formie, a zatem mogą świetnie uzupełnić skład. Mamy także takich zawodników jak Babel czy Mascherano, którzy ciągle udoskonalają swoje umiejętności. Wydaje mi się, że mamy bardzo dobrych zawodników zarówno na boisku jak i na ławce.
Wydaje się, że Emiliano Insua to zawodnik, który wypracował sobie stałą pozycję w wyjściowym składzie. Czy jest Pan bardzo zawiedziony faktem, że będzie on nieobecny przez jakiś czas?
Wiedzieliśmy przecież, że Insua nie będzie mógł grać. Dla zawodnika zdobywanie doświadczenia na arenie międzynarodowej jest również bardzo istotne. Mimo to szkoda jednak, że nie zagra, gdyż prezentował się świetnie i wykazywał bardzo dużą pewność siebie. Nie można jednak wpływać na takie sytuacje, więc myślę, że teraz swoje szanse wykorzystają Aurelio i Dossena.
Czy według Pana Insua ugruntował swoją pozycję w wyjściowym składzie?
Radził sobie bardzo dobrze, ale wszyscy wiedzą, jakie jest moje zdanie. Myślę, że Aurelio i Dossena również pracowali bardzo ciężko i rywalizacja na tej pozycji będzie bardzo ciekawa po powrocie Insuy.
W tym sezonie mieliście trochę problemów z przełamaniem się na Anfield. Czy myśli Pan, że wpłynie to na zawodników?
Nie, myślę, że nie. Zremisowaliśmy kilka spotkań, ale przecież wygraliśmy z Boltonem, graliśmy naprawdę dobrze. Najlepszą receptą jest po prostu strzelenie pierwszego gola, reszta przyjdzie sama.
Ostatni mecz przeciwko Preston był bardzo ważny dla Stevena Gerrarda…
Tak. Najważniejsze dla niego było po prostu zagrać. Grał naprawdę bardzo dobrze, a przy drugim golu pokazał, że nie jest samolubny. Podał piłkę do Torresa, więc tym samym udowodnił, że myślał tylko o drużynie i koncentrował się na grze.
Wracając do sytuacji Pennanta… Czy dostanie nowy kontrakt?
Rozmawiałem z nim. Ustaliliśmy, że jeśli pojawi się dobra oferta zostanie sprzedany.
Więc Liverpool nie zaoferuje mu kontraktu?
Raczej byłoby ciężko…
Na koniec, co myśli Pan o spotkaniu z Evertonem w FA Cup?
To będzie naprawdę ekscytujące spotkanie - ciężkie dla drużyn, ale interesujące dla fanów. Nie jest to najlepszy moment w sumie… Gramy dwa spotkania w ciągu kilku dni, a wiadomo, że są to niezwykle ciężkie starcia. Ale przecież nic nie można na to poradzić, więc zobaczymy. Liga jest w tym momencie priorytetem. Najpierw musimy zagrać z drużyną Stoke, następnie spotkać się z Evertonem w lidze, a potem możemy rozmawiać o pucharze.
Komentarze (0)