Rafa sfrustrowany remisem
Rafa Benitez nie mógł ukryć swojej frustracji po tym, jak jego drużyna bezbramkowo zremisowała ze Stoke na Britannia Stadium.
The Reds powiększyli swoją przewagę na czele tabeli do czterech punktów i byli dziś bliscy zwycięstwa, kiedy w doliczonym czasie piłka po strzale Stevena Gerrarda trafiła w słupek.
- Myślę, że zaczęliśmy naprawdę nieźle - powiedział Benitez. - Przez pierwsze 20-25 minut częściej byliśmy przy piłce i kontrolowaliśmy grę, ale potem daliśmy im nadzieję na dobry wynik, kiedy wykonywali auty, rzuty wolne i rożne.
- Druga połowa była wyrównana i oni mieli swoje okazje. To był mecz, który mogliśmy przegrać, ale także wygrać.
- Gerrard trafił w poprzeczkę i słupek, ale takie spotkania są trudne, kiedy przeciwnik mocno pracuje i broni się praktycznie całą drużyną.
- Nie jest łatwo znaleźć sobie miejsce i wykreować okazje, więc musimy być zadowoleni, że mamy jeden punkt więcej i jesteśmy w świetnej pozycji będąc liderem tabeli.
- Zawsze, kiedy jesteś liderem próbujesz wygrać każde spotkanie. Dzisiaj nam się nie udało, więc będziemy szukać zwycięstwa w kolejnym meczu, z Evertonem.
Komentarze (0)