Policja ostrzega przed derbami
Kibice Liverpoolu i Evertonu zostali ostrzeżeni, że mogą zostać sądzeni za "łamiące prawo przyśpiewki" w czasie zbliżających się dwóch meczów derbowych.
Mogą zostać wyrzuceni z obiektu zawodów i oskarżeni o niestosowne pieśni.
Policja przeprowadzi te akcję ze względu na niesmaczne przyśpiewki, które można było usłyszeć podczas poprzednich derbów, a obecnie prowadzi rozmowy z Urzędem Ścigania Publicznego.
Liverpool zagra z Evertonem w spotkaniu Premier League w poniedziałkowy wieczór, a w kolejną niedzielę w FA Cup w niedzielne popołudnie. Obydwa spotkania odbędą się na Anfield.
Jedna z pieśni zwraca szczególną uwagę policji, której przedstawiciele ułożą specjalną listę przyśpiewek.
Przedstawiciele organów ścigania ostrzegli, że sprawiający problemy będą usuwani z trybun i otrzymają zakazy stadionowe.
Policjanci będą rozmawiać z przedstawicielami obu klubów i poproszą ich o zjednoczenie przeciwko będącym nie do zaakceptowania zachowaniom na trybunach.
Dyrektor departamentu do spraw piłki nożnej w policji Merseyside, Dave Lewis, powiedział: - Będziemy rozmawiali z UŚP, by sprawdzić, czy przyśpiewki są uważane za znieważające.
- Możemy aresztować ludzi i ich sądzić. Nie będziemy zamykać setek kibiców, ponieważ nie mamy takiej możliwości i mogłoby to doprowadzić do zamieszek.
- Niektóre z przyśpiewek mogą razić nienawiścią, musimy z tym walczyć.
Akcja ta jest jedną z pochodnych skierowanych w stronę obrońcy Portsmouth, Sola Campbella, przyśpiewek o charakterze rasistowskim i homofobicznym. Incydent miał miejsce podczas meczu z byłym pracodawcą piłkarza - Tottenham Hotspur.
Wobec wielu ludzi policja Hampshire wyciągnęła konsekwencje.
Rzecznik Evertonu, Ian Ross, powiedział: - Zawsze nalegamy, by nasi fani zachowywali się jak należy, nie tylko podczas derbów, ale w każdym meczu.
- W czasie poprzednich derbów na Anfield słyszano dość nieprzyjemne przyśpiewki z obu stron, nie miały jednak miejsca takie zjawiska jak rasizm czy homofobia.
Nikt ze strony Liverpool FC ne był w stanie skomentować tej sytuacji.
Komentarze (0)