Wieści z Goodison Park
Prezentujemy wywiad z jednym z oddanych kibiców Everton FC, który opowiada o atmosferze panującej w obozie naszych dzisiejszych rywali. Przypomnijmy, że dzisiaj Liverpool zagra z Evertonem po raz 180 w lidze.
Jak atmosfera przed nadchodzącymi derby?
Gramy o niebo lepiej, niż wtedy, kiedy ostatnio spotkaliśmy się z Liverpoolem. Cokolwiek wydarzyło się w pierwszym spotkaniu, teraz wszyscy czują, że zagramy lepiej. Jest to kluczowy moment sezonu dla obu klubów. Manchester United złapał wiatr w żagle i po niemrawym początku wyprzedza Liverpool. My natomiast musimy wygrać, by Aston Villa i Arsenal nie uciekły nam zbyt daleko. To nie jest tylko przechwalanie się, to naprawdę bardzo potrzebne obu klubom 3 punktu, więc zapowiada się fantastyczna walka. Jestem bardzo rozczarowany losowaniem Pucharu Anglii. Wszystko czego sobie życzysz jako zespół Premier League to wylosowanie klubu z niższej ligi i gra na własnym stadionie. Nigdy nie mamy szczęścia w losowaniach. Jednak jeśli chcemy być lepsi musimy wygrywać z klubami, które regularnie grają w Lidze Mistrzów.
Jak ocenia Pan pracę Davida Moyesa?
Jednym słowem: wspaniale. Patrząc na budżet i skład jaki posiadamy, nasza pozycja w lidze jest bardzo wysoka. Po słabym początku sezonu oraz zatrzęsieniu kontuzji graczy ofensywnych, to naprawdę niezły wyczyn. Gramy obecnie bardzo dobrą piłkę. Brak napastników uruchomił skuteczność linii pomocy. Mikel Arteta jest obecnie najważniejszym graczem naszej drużyny. Obrona mu ufa, cała gra opiera się na nim. Obecnie, to on posiada najlepsze umiejętności techniczne.
Który mecz jest dla Was ważniejszy?
Osobiście, dla mnie najważniejszy jest ten ligowy. Jednak sądzę, że zdania kibiców będą podzielone. Pomimo, że Puchar Anglii to ostatnia szansa na zdobycie jakiegokolwiek trofeum, to i tak sądzę, że to nie jest bardzo ważne. Ważniejsze jest by dostać się do Ligi Mistrzów, gdyż bez dużych pieniędzy nie wskoczymy na wyższy poziom.
Co będzie kluczem do zwycięstwa w obu meczach?
Linia pomocy i podejście z jakim piłkarze wyjdą na mecz. Podejrzewam, że Victor Anichebe zastąpi Marouana Fellaini'ego, co oznacza, że Tim Cahill będzie trochę bardziej cofnięty. Jednak, bez cienia wątpliwości, będzie grał ofensywnie.
Kogo powinniśmy się najbardziej obawiać?
Jeśli Arteta będzie grał tak jak w ostatnich meczach, to na pewno będzie groźny, a w defensywie dobrze zagrać musi Phil Jagielka, siłą napędową jest natomiast Steven Pienaar. Jest bardzo kreatywny, jest bardzo szybki. Nie jest samolubny - dużo podaje do innych.
Najsłabszy punkt drużyny?
Linia ataku. Anichebe zacznie w wyjściowej jedenastce, a on nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Kogo będziecie się obawiali najbardziej?
Howarda Webba!
Gdyby typował Pan wynik dzisiejszego meczu?
Doradzałbym wszystkim by stawiali na 1-0 i bramkę Cahilla, jednak sam postawiłbym na 0-0.
Komentarze (0)