Przekaz Rafy dla gwiazd Liverpoolu
Rafa Benitez powiedział swoim załamanym zawodnikom, że wciąż mają wspaniałą szansę na zakończenie długiego wyczekiwania na ligowy tytuł, pomimo remisu 1-1 z Evertonem, przez który nie odzyskali fotela lidera.
Wyglądało na to, że Steven Gerrard dał The Reds trzy punkty po fantastycznym uderzeniu z 25 metrów. Anfield jednak osłupiało, gdy Tim Cahill wpakował piłkę do siatki przy krótkim słupku dosłownie na minuty przed końcem.
Wynik umiejscowił Liverpool w tabeli obok United, jednak ci mają korzystniejszą różnicę bramek i mecz w zapasie.
Zapytany, jak wielkim ciosem dla starań o mistrzostwo był remis w derbach, Benitez odpowiedział:
- Jest za wcześnie. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji. Mogło być lepiej, jednak musimy spojrzeć na pozytywy. Mamy tyle samo punktów co United a jest obecnie styczeń. Gramy też dalej w Lidze Mistrzów i Pucharze Anglii.
- Musimy być zawiedzieni, gdyż straciliśmy dwa punkty prowadząc na trzy minuty przed końcem, jednak wciąż jest sporo pozytywów.
- Trzeba pomyśleć, ile fanów spytanych w sierpniu powiedziałoby, czy w styczniu chce być w tym miejscu - mogę powiedzieć, że sto procent fanów odpowiedziałoby pozytywnie.
- Powiedziałem zawodnikom - a nie było to łatwe, gdyż wszyscy są zawiedzeni - że muszą patrzeć na pozytywy.
- Możemy grać lepiej. Niektórzy zawodnicy wracają po kontuzjach i będą się poprawiać.
Spytany, czy można było uniknąć faulu Yossiego Benayouna, który doprowadził do remisu, Benitez dodał:
- Oglądałem powtórki straconego gola, i być może [faul] nie był konieczny. Podanie było bardzo dobre, ale może mogliśmy zachować się lepiej.
Dziennikarze wypytali się też, czy trener żałuje ściągnięcia Fernando Torresa krótko przed wyrównaniem. Odpowiedział:
- Nie wiem jaką różnicę stanowiłby zmęczony Fernando Torres przy obronie tego rzutu wolnego.
Komentarze (0)