Gdzie go teraz poniosło?
Były napastnik reprezentacji Anglii i Liverpoolu FC, Robbie Fowler, podpisał dwuletnią umowę z Australijską ekipą North Queensland Fury.
33-latek pozostał bez kontraktu po tym, jak opuścił Blackburn Rovers w grudniu i skusił się na dołącznie do Fury w sezonie ich debiutu w A-klasie.
Fowler, który grał dla Liverpoolu, Leeds, Manchesteru City i Cardiff podczas swej kariery, był łączony także z przenosinami do Chin oraz posadą trenerską w Grimsby.
Jednak po rozmowie z prezentem Fury Donem Mathesonem, napastnik przekonuje, że nie ma wątpliwości, gdzie teraz zagra.
- Miałem same dobre wieści dla mojej rodziny na temat piłkarskich, ale też i codziennych aspektów życia w Queensland - powiedział Fowler.
- Od strony piłksrskiej, wszystko zostało powiedziane od razu przez trenera Fury Iana Fergusona i spodobał mi się ten entuzjazm, który jest w każdym w klubie.
- To poważna decyzja dla mojej rodziny, lecz to także okazja by kontynuować moją karierę futbolową w tym pięknym zakątku Ziemi.
Ferguson jest zachwycony decyzją Fowlera i dodaje:
- Podziwiałem go jako piłkarza od dłuższego czasu i jestem zadowolony, że podpisał z nami kontrakt.
- Robbie to ktoś więcej niż napastnik - choć z pewnością wie, jak się trafia do siatki - łączy grę piłką z umiejętnością ustawiania się tak, by podłączyć do akcji partnerów.
- Wiedziałem, że potraktował naszą ofertę serio, gdy przybył do Townsville. Był naprawdę zaangażowany, co pokazał swoim osobistym przylotem i spotkaniem, by dowiedzieć się o warunki życia w tym miejscu.
Komentarze (0)