Decyzja o Torresie i Xabim wieczorem
Jak się okazuje, występ Xabiego Alonso i Fernando Torresa w meczu z Portsmouth stoi pod znakiem zapytania. Benitez zapowiedział, że poczeka do ostatniej chwili z decyzją, czy Hiszpanie mają zagrać trzeci mecz w tym tygodniu, czy też da im odpocząć.
W trakcie drugiej części dogrywki w meczu z Evertonem, Alonso doznał drobnego urazu, a Torres, który zagrał 101 minut, nie ma jeszcze takiej kondycji, jaką miał przed kontuzją.
O wstępie zawodników, zadecyduje rozmowa, którą zamierza z nimi odbyć Benitez w piątek wieczorem. Wtedy okaże się, czy obaj zdążyli wypocząć po trudach meczu derbowego.
- Torres jest zdrowy, ale zmęczony. Zobaczymy, czy będzie gotów na jutro. Kiedy masz w składzie piłkarzy, grających w każdym meczu, zazwyczaj dwa razy w tygodniu, musisz liczyć się z ryzykiem odniesienia przez nich kontuzji -mówi Benitez.
- Wszystko zależy od Fernando. Będziemy rozmawiać na dzisiejszym treningu. Wszyscy piłkarze są zmęczeni i musimy podjąć wiele trudnych decyzji. Torres jest jedną z najważniejszych decyzji.
- Xabi ma drobny problem z kostką, może będzie gotów, może nie. Nie będziemy mogli skorzystać także z Lucasa (zawieszony) i Degena (kontuzja).
Piłkarzem, którego na sto procent nie zobaczymy na Fratton Park, jest Steven Gerrard. Kapitan Liverpoolu naderwał ścięgno w meczu z Evertonem i nie zagra przez 3 tygodnie.
Benitez jest pewien, że Liverpool poradzi sobie bez Gerrarda.
- Powrót do gry zajmie mu około trzy tygodnie. Każdy piłkarz regeneruje się inaczej, więc możliwe, że termin powrotu przesunie się nieznacznie w jedną, lub drugą stronę. Nasi lekarze i fizjoterapeuci naprawdę ciężko pracują nad nogą Stevena.
- Mamy kilka opcji w ataku, nie będzie problemu. Babel, Kuyt, Torres, Ngog, kiedyś nawet Benayoun grał jako drugi napastnik.
- Mają umiejętności wystarczające, aby pokonać Portsmouth, a o następnych meczach będziemy myśleć po sobocie.
Przy okazji, Benitez wyraził uznanie dla trenera Portsmouth, Tony'ego Adamsa, który przejął drużynę Pompeys po odejściu Harry'ego Redknappa.
- Wykonuje bardzo dobrą robotę w klubie, który przejął w nieciekawej sytuacji. W styczniu zdobyli kilku wartościowych graczy i myślę, że potrzebują trochę czasu, aby awansować w tabeli.
- Kiedy do klubu przychodzi nowy trener, zawsze jest pewne ryzyko. Myślę jednak, że przed Adamsem wspaniała trenerska przyszłość.
- Ma doświadczenie jako piłkarz i asystent menadżera. W tym roku, jest pod presją, ale wiem, że w następnych latach będzie radził sobie doskonale.
- Jest inteligentny i spokojny. Kiedy z nim rozmawiasz, on próbuje przyjąć inny punkt widzenia na sprawę. To bardzo dobrze -podsumowuje Benitez.
Komentarze (0)