Wywiad z fanem Pompey
Podczas przygotowań do sobotniego meczu Portsmouth z Liverpoolem, jeden z fanów Pompey, Colin Roberts, dostarcza wiadomości z obozu drużyny z Fratton Park.
Jakie odczucia mają kibice Portsmouth przed naszą wizytą?
Myślę, że wszyscy trochę się denerwujemy. Teraz każde spotkanie może być dla nas przełomowym i gra z jednym z dwóch zespołów, które walczą o tytuł (powiedzmy sobie szczerze, Chelsea straciła już swoją szansę) nie przychodzi dla nas w najlepszym momencie. Powiedziałem to, mimo, iż mamy kilku nowych graczy w składzie, przewagę własnego boiska, a do tego wszystkiego Gerrard nie zagra...
Jak sobie radzi nowy trener?
Pod wodzą Tony'ego Adamsa gramy całkiem niezły futbol. Nasz poprzedni manager, który pracuje teraz chyba w jakimś klubie z Londynu, miał bardzo charakterystyczny styl i uważam, że to ważne, aby nowi trenerzy dostawali czas, by dorzucić swoje 3 grosze do stylu gry drużyny. Mieliśmy swoją złą passę, ale wierzymy w Tony'ego i ja wciąż uważam, że da sobie radę.
Jak oceniłbyś Petera Croucha i Jermaine'a Pennanta?
W takich momentach Crouch jest ozdobą wszystkiego, co w Portsmouth jest dobre. Mimo, iż jest reprezentantem Anglii i grał w wielkich klubach, to nie obawia się możliwości spadku naszej drużyni i zawsze daje z siebie 100 procent. Myślę, że będzie wzorem dla kilku naszych nowych graczy i miejmy nadzieję, że da to pozytywny wynik. Być może jest jeszcze za wcześnie na rozmowy o Pennancie. Był bardzo jakościowym piłkarzem przez całą swoją karierę, ale z jakiegoś powodu nigdy nie wybił się ponad swój poziom. Jeżeli uda mu się u nas zaaklimatyzować i będzie posyłał piłki tam, gdzie zażąda Crouch, będzie bohaterem. Jeśli nie, dołączy do długiej listy skrzydłowych, którzy w Portsmouth sobie nie poradzili.
Kogo powinniśmy się obawiać?
Glen Johnson w tym sezonie jest naszą największą gwiazdą i myślę, że w sobotę będzie przeprowadzał rajdy niedaleko waszego pola karnego. Szczęśliwie dla was, Belhadj zawieszony, jeśli mógłby zagrać, nękalibyśmy was z obu stron. Jeżeli zagramy dobrze jako drużyna, będziecie mieli problemy na całym boisku. Z drugiej strony, jeśli nasza drużyna rozbije się na jednostki, nie będziecie musieli się nas obawiać.
Kogo z Liverpoolu weźmiesz pod lupę?
Xabi Alonso jest w tym sezonie fantastyczny i jego podania mogą sprawić nam problem. Albert Riera także nieźle radził sobie na skrzydle i jego walka z Johnsonem może nieco ożywić mecz i uratować nas od wyniku z poprzedniego sezonu, gdzie nie padła ani jedna bramka. Szczerze mówiąc, wynik 0-0 biorę w ciemno.
Czego możemy spodziewać się po fanach?
"There's only one Glen Johnson, one Glen Johnson, with his toilet seat from B&Q, Johnson is England's number two." Damy wam dobry pokaz kibicowania, jestem tego pewny.
Jaki przewidujesz wynik?
Mój typ? Jeśli zagracie bez Torresa, damy radę przetrzymać wasze ataki, a może nawet wygrać. W sobotę będziemy mieli coś do udowodnienia i zwycięstwo może być dla nas punktem przełomowym w tym sezonie. Mimo wszystko, wydaje mi się, że będzie 0-0.
Komentarze (0)