Kolumna Ricka Parry'ego
Każde spotkanie jest teraz pojedynczym wyzwaniem i powrót do zwycięstw w meczu z Portsmouth był decydujący. To był przewrotny mecz, ale wynik pozwolił nam awansować na szczyt tabeli, tylko na chwilę, ponieważ Manchester United zdołał pokonać West Ham, ale to pokazuje, że w najbliższych miesiącach wciąż mamy o co grać.
To kolejny przykład świadczący o rodzaju naszego charakteru. Wróciliśmy do stawki i wygraliśmy z rywalem mającym swój styl w Premier League. Portsmouth było niebezpieczne i gra z nimi nigdy nie jest łatwa.
Wiedzieliśmy, że czeka nas spotkanie, w którym będzie sporo walki i tak było. Dwa razy przegrywaliśmy, ale jeszcze raz pokazaliśmy, że nie poddajemy się w takich sytuacjach. Dirk, Xabi i Fernando weszli z ławki i zrobili swoje.
Drużyna dobrze sobie poradziła i myślę, że Fabio Aurelio dobrze spisał się w środku pola.
To oznacza, że możemy wyjąć pozytywy na najbliższe tygodnie. Teraz każdy mecz jest ważny, ale mamy o co walczyć w lidze i w Europie.
Byliśmy wyraźnie zawiedzeni odpadnięciem z FA Cup na Goodison Park. Rozegraliśmy trzy spotkania z naszym rywalem z Merseyside w krótkim odstępie i towarzyszyła im ciężka walka.
Porażka w derbach jest trudna do przełknięcia i chcesz o niej jak najszybciej zapomnieć. W tym sensie nie zmieniłem się od czasów szkoły. Nienawidziłem dnia po przegranych derbach i jestem pewien, że tak samo ma każdy fan Liverpoolu. Są jeszcze gorsze w FA Cup, ponieważ starcia tam nie zdarzają się często.
Jechałem do Londynu na drugi dzień i konduktor musiał być Niebieski. Nie zawahał się przypomnieć mi o wyniku. To urok derbów i sprawia, że jeszcze bardziej skupiasz się na wygraniu następnych.
Jednak to oznacza, że mamy wolny weekend i kiedy gralibyśmy w następnej rundzie FA Cup, możemy wykorzystać przerwę i przygotować się na wizytę Manchesteru City, przed sprawdzianem z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.
Chciałbym również wyrazić mój szacunek dla Phila Eastona, który niedawno zmarł. Phil był dobrze znany na Anfield, gdyż pracował jako spiker. Był świetnym profesjonalistą i miał wielką reputację.
Jak wielu ludzi z tego obszaru, słuchałem audycji Phila w radiu i podziwiałem jego styl zanim go spotkałem. Był autentycznie miłą osobą. Wiem, że niebezpiecznie to mówić, ale w przypadku Phila to była prawda.
Stał się częścią Anfield, szczególnie w ostatnich latach. Jego śmierć wywołała szok wśród nas i w imieniu klubu chciałbym oznajmić jego rodzinie, że łączymy się z nią myślami w tym ciężkim okresie.
Komentarze (0)