Pellegrino wierzy w tytuł
Mauricio Pellegrino uważa, że pomimo pięciopunktowej straty, Liverpool nadal może pokonać Manchester United w drodze do tytułu mistrza Anglii. Nawet wtedy, jeżeli będą przystępować do spotkania z City osiem punktów za United.
Tyle przewagi będą mieli podopieczni Fergusona, jeżeli w sobotę pokonają Blackburn.
Trener wie jednak z czasów spędzonych w Valencii, że kiedy sezon wkracza w swoją decydującą fazę, na szczycie tabeli może zdarzyć się dosłownie wszystko.
- W piłce nożnej i ogólnie w sporcie, nie ma rzeczy niemożliwych. Dopóki masz chociaż matematyczną szansę na wygraną, zawsze powinieneś robić wszystko, aby go dogonić. W historii futbolu jest mnóstwo przykładów, kiedy się to opłaciło - wyjaśnia Pellegrino.
- Kiedy byłem w Valencii jako zawodnik, był taki czas, kiedy traciliśmy do Realu Madryt 8 punktów. Było to w sezonie 2003-2004, a dwa lata wcześniej to my zdobyliśmy mistrzostwo. Wtedy, wiele osób skreślało nas i dawało zwycięstwo Realowi.
- Jednak nie poddaliśmy się, wygraliśmy 7 spotkań z rzędu, Real przegrał w tym samym czasie dwa czy trzy mecze i w końcu znów byliśmy mistrzami Hiszpanii.
- Kluczem do sukcesu była wtedy pewność siebie drużyny. Graliśmy swoje, a w międzyczasie Realowi nie udało się zdobyć tylu punktów, ilu potrzebowali do mistrzostwa.
- Mieliśmy bardzo mocny zespół, skupiony na osiągnięciu celu i opłaciło się to.
- W piłce wszystko może się zmienić błyskawicznie, z tygodnia na tydzień. Do zdobycia w każdym meczu są aż trzy punkty, a to sprawia, że różnice między zespołami mogą być zniwelowane bardzo szybko.
- Patrząc na tabelę Premier League widać, że różnica między liderem a trzecim miejscem jest naprawdę niewielka.
- My mamy jeszcze szansę, Aston Villa ma szanse, a nawet czwarta Chelsea ma szansę na tytuł.
- Najważniejszym celem dla Liverpoolu jest teraz utrzymanie dobrej pozycji i zachowanie szans na mistrzostwo do samego końca sezonu.
- Manchester jest uznawany za faworyta, bo jest aktualnym mistrzem i jest na szczycie tabeli. Nie poddamy się jednak i będziemy walczyć do końca.
- Piłkarze są pewni siebie, głodni sukcesów i zdeterminowani, aby dać z siebie wszystko.
- Zaczęliśmy sezon bardzo dobrze, ale nie udało nam się utrzymać prowadzenia w tabeli. Teraz wiemy, co trzeba poprawić w naszej grze i postaramy się to zrobić.
- Większość piłkarzy gra coraz lepiej, a inni wracają po kontuzjach, więc myślę że przyszłość będzie dla nas bardzo dobra.
Komentarze (0)