Benitez ostrzega swoje gwiazdy
Rafa Benitez ostrzegł dzisiaj swoich piłkarzy, że mecz z Sunderlandem na Anfield dzisiaj wieczorem dla wielu będzie sprawdzianem przed Ligą Mistrzów.
Boss the Reds jest nadal mocno rozczarowany tym w jaki sposób jego drużyna przegrała z Middlesbrough w weekend co znacznie pomniejszyło szanse Liverpoolu na wygranie ligi.
Benitez oczekuje szybkiej odpowiedzi na to co się stało. Wyjściowy skład na oczekiwany z zapałem mecz Ligi Mistrzów z Realem Madryt będzie podany w ostatniej chwili, co ma dodatkowo skłonić zawodników do wysiłku.
- Od tej chwili sprawdzamy każdego i ważne, żeby każdy piłkarz to rozumiał. Wszyscy muszą udowodnić na każdym treningu i w każdym meczu, że są gotowi zagrać z Realem Madryt - powiedział Benitez.
- Zwycięstwo w Lidze Mistrzów to w tym momencie nasza najlepsza okazja na zdobycie trofeum w tym sezonie. Mecz z Realem traktujemy jak szansę na awans do kolejnej rundy, do której chcemy awansować.
Benitez bez problemu przyznaje, że będzie niezwykle trudno przegonić Manchester United na szczycie tabeli Premier League. Jednocześnie szef the Reds nie poddaje się jeszcze w walce o mistrzostwo.
Hiszpan uważa, że Liverpool poprawił się w tym sezonie. Benitez chce, by jego zespół to udowodnił od tego momentu do końca sezonu - zaczynając od dzisiejszego meczu z Sunderlandem.
- Najważniejsze, żeby zdobyć trzy punkty w następnym meczu i w tym przypadku będzie to spotkanie z Sunderlandem na Anfield.
- Jeśli wygramy wtedy zobaczymy jak będzie wyglądać sytuacja w tabeli. Dla nas liczy się przede wszystkim to, by do każdego meczu podejść z myślą o wygranej.
- Myślę, że jesteśmy lepszym zespołem, ale musimy to pokazać i udowodnić do końca sezonu.
- Piłkarze wiedzą, że musimy atakować i poprawić skuteczność pod bramką.
- Rozmawialiśmy o tym wcześniej, jednak przed nami nadal wiele meczów.
- Jesteśmy bardzo rozczarowani rezultatem w Middlesbrough, ponieważ potrzebowaliśmy wygranej.
Komentarze (0)