Boss i Aurelio na konferencji prasowej
Trener Liverpoolu Rafael Benitez oraz lewy obrońca Fabio Aurelio uczestniczyli w poniedziałkowej konferencji prasowej na Anfield Road. Oto, co mieli do powiedzenia.
Rafa Benitez przyznaje, że wyeliminowanie Realu Madryt byłoby zapamiętanym na długo osiągnięciem - ale tylko wtedy, gdy the Reds awansowaliby do trzeciego finału w ostatnich pięciu latach.
Hiszpan mógłby dodać godny uwagi skalp do swojej długiej listy zasług na europejskiej arenie, bo na Anfield przybędzie jego były klub na rewanż w 1/8.
Jednakże Benitez wie, że wspomnienia mogą wkrótce oklapnąć jeśli the Reds nie dotrą do Rzymu 27 maja.
- Są klasowym zespołem, z największą liczbą trofeów w Europie, więc pokonanie ich byłoby fantastycznym osiągnięciem, ale my myślimy o zdobywaniu tytułów. Będą ważniejsze mecze, jeśli damy radę awansować. Najważniejsze mecze dla nas w Europie to był Stambuł i Ateny. Mamy nadzieję na kolejny finał w tym roku - powiedział manager Czerwonych w poniedziałek.
Benitez wie, że do awansu wystarczy remis, ale nie będzie kazał Czerwonym się bronić.
- Musimy podejść do meczu z myślą o zwycięstwie. Musimy spróbować wygrać, strzelić i nie stracić. Zależeć to będzie od obu zespołów. Real nie będzie atakował od pierwszej minuty - będą starać się grać swoje i czekać na nasz ruch.
Zapytany jaki wpływ będzie miał stadion na Anfield, Benitez odpowiedział:
- Absolutnie kluczowy. Mam nadzieję, że gracze Realu powiedzą po meczu, że atmosfera wywarła na nich duży wpływ.
Także Fabio Aurelio uważa, że rola the Kop będzie decydująca.
29-letni Brazylijczyk dodał:
- Słyszeli o Anfield, ponieważ gra tutaj wielu Hiszpanów. Spotykają się regularnie z graczami Realu na zgrupowaniach reprezentacji i rozmawiają o tutejszej atmosferze.
- Doświadczą czegoś wyjątkowego. Fani Liverpoolu uważani są za najlepszych na świecie. Zgadzam się z tym i myślę, że Real będzie na to przygotowany.
Real musi strzelić by liczyć się w walce o ćwierć-finał, ale Aurelio nie spodziewa się gwałtownego ataku Królewskich.
- Pracowaliśmy ciężko w tamtym meczu, świetnie w defensywie. Może w tym będzie odrobinę odmiennie. Myślę, że Real nie odkryję się zupełnie. Będą czekać na to, co my będziemy grać, nie ruszą wściekle do przodu by szukać bramek.
Liverpool zagra bez wykluczonego za kartki Alberta Riery.
- Będzie nam brakować Alberta, bo to bardzo dobry zawodnik. Ale dysponujemy świetnym składem, dlatego jestem pewien, że będzie godnie zastąpiony. Ktokolwiek pojawi się na boisku da z siebie wszystko - skomentował Aurelio.
Starcie z Realem Madryt poprzedza kolejne wielkie wydarzenie, czyli wyjazd na Old Trafford. Następnie Czerwonych czeka mecz z Aston Villą.
- Mamy przed sobą trzy ważne mecze, ale Liverpool to wielki klub, spodziewamy się takich sytuacji. Trzeba zmierzyć się z wyzwaniem, jesteśmy przygotowani. Mieliśmy cały tydzień na przygotowania do tego meczu. Jesteśmy naprawdę skupieni na tym, co mamy do zrobienia - powiedział Aurelio.
Brazylijczyk był także pytany o swojego rodaka, Lucasa, który rozgrywa mieszany sezon.
- Lucas koncentruje się na swojej pracy, ma się dobrze. Wszyscy z drużyny oraz sztabu mają w nim oparcie, jestem pewien że pokaże w przyszłości jakim jest świetnym piłkarzem.
- Jest wspaniałym zawodnikiem - dodał Benitez.
Komentarze (0)