AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1103

Pomeczowy przegląd prasy


Poczynając od żałosnej porażki przeciwko Middlesbrough, poprzez standardowe zwycięstwo nad Sunderlandem, Liverpool zaprezentował się wczoraj najlepiej w całym obecnym sezonie, przejeżdżając się po hiszpańskim gigancie Realu Madryt 4-0. Dyspozycja Liverpoolu była wyśmienita, wydawał się on nieosiągalny dla zszokowanego Realu, któremu gospodarze zafundowali dwie bramki w trakcie pół godziny gry.

- Steven Gerrard jak czerwony niszczyciel rozgromił potężny Real Madryt - pisze The Times,

- Benitez ucisza krytyków poprzez kanonadę goli - głosi The Guardian,

- Torres nadaje blask Anfield poprzez swoją błyskotliwość - stwierdza The Independent,

- Rafie Benitezowi należy się szacunek - przyznaje The Telegraph,

- Madryt rozbity w pył przez Gerrarda i Torresa - kończy Daily Mail.

Dzisiejszego ranka pierwsze strony gazet zachwycały się wczorajszą postawą the Reds. To było po prostu uderzenie geniusza, który przejechał się po wielkim Realu Madryt, czołowej drużynie w La Liga, sprowadzając ich do roli małych chłopców.

Richard Williams z The Guardian porównuje wczorajsze starcie do wydarzeń z przeszłości:

- Jako obrazę można odnieść obserwację ataków Liverpoolu w pierwszej połowie na bramkę Hiszpanów, ale w stosunku do Realu porównując ich postawę do tej najlepszej którą pamiętamy z historii. Z kolei jeśli chodzi o Liverpool to rozegrał on jedno z najlepszych spotkań w swej historii. Ich zawodnicy poruszali się z szybkością graczy 21-ego wieku, a w podaniach można było odczuć subtelność, jak z najlepszych czasów legend takich jak Keegean, McDermott, Dalglish czy Whelan.

Tłumy kibiców były wczoraj obecne z graczami w każdym momencie, a Anfield tętniło swoim życiem jak nigdy już przed rozpoczęciem spotkania. Pięknie było patrzeć, jak fani wstawiają się za każdym swoim graczem i za menedżerem. Popatrzcie tylko, co się dzieje gdy dziennikarze zaczynają popierać, zamiast krytykować?

Także decyzja o wprowadzeniu debiutującego Jaya Spearinga pod koniec drugiej połowy spotkania, za schodzącego Stevena Gerrarda, była wyśmienitym pociągnięciem. Jakże to był wielki moment dla młodego zawodnika, należycie wejść na scenę. Także w samej grze zachowywał się bardzo dobrze, a nie tylko przyglądał się takim gwiazdom jak Gago, Guti czy Sergio Ramos.

James Lawton z Independent zachwyca się geniuszem Fernando Torresa, który dopiero co wrócił na murawę po kontuzji:

- Torres oczywiście był największą gwiazdą, która nie dawała spokoju Realowi. Grał po prostu perfekcyjnie. Ciągle był w centrum wydarzeń na boisku. Kto wie? Może już jest w tej formie aby znowu zawojować Europę?

Podobnie wyraża się The Mirrors:

- Torres był tak dobry jak to tylko możliwe. Jego siła, moc i waleczność siały strach wśród rywali.

Liverpool nie powinien spocząć na laurach po tym zwycięstwie. Już w sobotę czeka ich wizyta na Old Trafford i kolejna potyczka w boju o tytuł mistrza kraju. Jednak jeśli the Reds zagrają tak jak wczoraj z Realem, Manchester będzie w dużych kłopotach.

The Times:

- Było to świetne przetarcie się przed spotkaniem z Manchesterem w sobotę. Jeśli Liverpool marzy o mistrzostwie i o przerwaniu 19-letniego okresu oczekiwania na tytuł, musi tam wygrać.

Tak więc w sobotę wszystkie oczy zwrócone będą na Old Trafford. Ale zanim to nastąpi, dziś Czerwone Diabły będą podejmowały Inter Mediolan.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo
Postecoglou: Nie sądzę, że zagraliśmy źle  (2)
06.05.2024 09:31, RosolakLFC, Liverpool Echo
Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com