Gillett zatrudnił doradców
Cztery banki inwestycyjne z USA, Kanady i Europy będą doradzać współwłaścicielowi Liverpoolu - George'owi Gillettowi, w sprawach dotyczących przyszłości jego mienia.
Poza posiadaniem 50 % akcji Liverpoolu Amerykanin jest właścicielem zespołu NHL Montreal Canadiens oraz partnerem jednego z zespołów rajdowych Nascar.
Prezes Canadiens - Pierre Boivin powiedział La Presse, że Gillett zatrudnił specjalistów z Bank of Montreal's Capital Markets, aby rozpoznali wszelakie opcje, w tym możliwość sprzedaży kanadyjskiej drużyny hokejowej.
Proces znajduje się na razie w fazie początkowej.
Boivin powiedział francuskojęzycznej gazecie, że BMO Capital Markets ma za zadanie zająć się przyszłością Canadiens, Montreal Bell Centre, gdzie drużyna rozgrywa swoje mecze oraz Gillett Entertainment Group.
Boivin potwierdził również, że Gillett zatrudnił łącznie cztery firmy finansowe - w Europie, USA i Kanadzie, by zajęły się jego mieniem, w tym klubem piłkarskim Liverpool FC.
Boivin zwrócił uwagę na kryzys ekonomiczny oraz na fakt, że banki odmawiają finansowania nawet bardzo dobrych projektów.
- BMO Capital Markets otrzymał upoważnienie do rozpoznania wszelkich możliwych strategii, dotyczących własności rodziny Gillettów w Montrealu - powiedział prezes Montreal Canadiens.
- Mówimy o kapitalizacji, restrukturyzacji finansowej, nowych inwestorach lub - bez ogródek - o sprzedaży przedsiębiorstw.
Gillett stał się współwłaścicielem Liverpoolu w lutym 2007, kiedy wspólnie z Tomem Hicksem wykupili dotychczasowych udziałowców.
Po tym jak Rafael Benitez podpisał nowy, pięcioletni kontrakt, Tom Hicks namawia drugiego ze współwłaścicieli do związania się z klubem na identyczny okres czasu:
- Rafa zostanie tu następne 5 lat. Ja wiem, że również zostanę tu następne 5 lat. Myślę, że George również tu pozostanie, ale nie mogę mówić za George'a - oznajmił Hicks.
Amerykańskie partnerstwo w Liverpoolu nie zawsze było doskonałe, a w sierpniu 2008, w związku z problemami finansowymi, para właścicieli zmuszona była odłożyć na półkę projekt budowy nowego stadionu przy Stanley Park.
Pomimo niejasności dotyczących pozycji Gilletta, Hicks zapewnił o przywiązaniu do idei budowy nowego obiektu:
- Chcemy zbudować ten stadion. Chcę, żeby fani wiedzieli, iż ciągle mamy takie chęci. Pracujemy nad tym każdego tygodnia. Jest postęp, nie zaniechamy tego.
Komentarze (0)