WYWIAD z CHRISEM BUCHTMANNEM

W naszym ostatnim wywiadzie z graczem miesiąca Akademii, rozmawialiśmy z Chrisem Buchtmannem; Niemiec opowiadał o życiu w drużynie U-18 i dzisiejszym, półfinałowym meczu Youth Cup z Birmingham.

Witaj Chris. Niedawno dostałeś wyróżnienie, zostając najlepszym graczem miesiąca w Akademii. Jakie to uczucie, wiedząc, że zaimponowałeś trenerom swojej drużyny?

To fantastyczne. Dzięki temu widać, że grałem nieźle i mam nadzieję, że będę grał jeszcze lepiej w końcówce tego sezonu.

Co było w tym miesiącu dla Ciebie najważniejsze?

Swoją drogą, to nie było w marcu! Pod koniec lutego graliśmy ćwierćfinał Youth Cup z Boltonem, ze mną na pozycji lewego obrońcy. Zagrałem dobrze i wygraliśmy 4-2. To było świetne doświadczenie.

Jakim przeżyciem jest dla Ciebie gra w obecnej edycji Youth Cup?

Nie wiedziałem zbyt wiele o tym turnieju przed przyjściem do klubu, ale po pokonaniu Leeds, Bristol Rovers, Chelsea i Boltonu emocje wzrosły. Pamiętam, że w trzeciej rundzie turnieju, kiedy graliśmy z Leeds, padał śnieg. To było ciężkie spotkanie, ale Bristol miało jeszcze trudniej i udało nam się wygrać po rzutach karnych. Murawa nie była najlepsza, ale jednak awansowaliśmy dalej.

W meczu z Chelsea dostałeś wreszcie szansę gry na Anfield. Jakie to było doświadczenie?

Aby być szczerym, przez pierwsze 10 minut meczu bardzo się denerwowałem. To był mój pierwszy raz na Anfield, ale kiedy objęliśmy prowadzenie po główce Davida Amoo, rozluźniłem się. Wygraliśmy 1-0 i wyeliminowaliśmy jednego z najgroźniejszych rywali w tym turnieju.

Dzisiaj zagrasz w pierwszym półfinałowym meczu Youth Cup z Birmingham. Jakiej gry oczekujesz na St Andrews?

Grają bardzo agresywnie, są silni fizycznie i rozmawialiśmy przed meczem, jakie mogą stworzyć zagrożenie. Naprawdę bardzo chcemy wygrać Youth Cup, więc miejmy nadzieję, że dzisiaj wygramy z Birmingham, awansujemy do finału i skończymy sezon z tym trofeum.

Jak Ci się pracuje z Hughiem McAuley'em?

To bardzo dobry trener. Zawsze stara się, abyś poprawił swoją grę i na treningach i w oficjalnych meczach.

Grałeś w tym sezonie na wielu pozycjach. Którą preferujesz najbardziej?

Najbardziej preferuję grę na lewym skrzydle, ale w tym sezonie grałem głównie na pozycji lewego obrońcy. Lubię grać na skrzydle, ponieważ lubię atakować i wychodzić na sytuacje sam na sam z bramkarzem. Jednak teraz gram na lewej obronie i zawsze daję z siebie wszystko dla drużyny.

Przybyłeś do klubu z Niemiec w 2008 roku. Jak przebiegała Twoja aklimatyzacja?

Cóż, grałem dla jednej z niemieckich szkolnych drużyn i zobaczył mnie skaut Liverpoolu, proponując mnie i mojemu tacie okres próbny w Liverpoolu. Kiedyś grałem dla Borussi Dortmund, ale decyzja o wyjeździe do Anglii była raczej łatwa, chociaż na początku nie było najlepiej. Mam zaledwie 16 lat i zostawiłem w Niemczech całą rodzinę. Nie znałem języka angielskiego, gdy przychodziłem do klubu, ale wydaje mi się, że obecnie nie jest najgorzej i znajomość języka znacznie pomaga. Jedynym problemem jest akcent Scouse!

W takim razie, czy podszkoliłeś się także jeśli chodzi o Scouse?

Hehe, tak, udało mi się. Zostawałem z Davidem Amoo i on bardzo mi pomógł.

Miałeś kilka okazji, by podróżować z pierwszą drużyną podczas przerw na mecze reprezentacji. Jak Ci to pomogło?

Było fantastycznie. Tempo gry jest znacznie wyższe i zawsze lepiej jest mieć kogoś takiego w drużynie, kto w trakcie meczu udziela Ci rad, jak Jamie Carragher.

Co jest Twoim głównym celem na przyszły sezon?

Będę próbował ubiegać się o miejsce w drużynie rezerw.

Czy jest coś w Twojej grze, co chciałbyś poprawić?

Mocno pracowaliśmy nad moją kondycją fizyczną i myślę, że na przestrzeni całego sezonu poprawiłem ten aspekt.

Młodzi chłopacy często upodabniają się do swoich idoli. Kto był Twoim?

Lionel Messi. To bardzo utalentowany piłkarz i chciałbym grać chociaż w połowie tak dobrze, jak on.

Wychodząc poza aspekt futbolu, w Akademii dużą uwagę przykłada się do edukacji. Na jakie lekcje uczęszczasz?

Chodzę na lekcje angielskiego z Laurim Dalla Valle, a studiować będę tutaj, by potem polecieć do Niemiec na egzaminy.

Jak myślisz, jak ważna jest edukacja dla młodych piłkarzy?

To bardzo ważne. Jednego dnia możesz mieć poważną kontuzję i możesz być zmuszony do zakończenia kariery, więc dobrze jest mieć plan B.

Ostatnie pytanie. Gdzie widzisz siebie za pięć lat?

Mam nadzieję, że będę w pierwszej drużynie Liverpoolu. To moje marzenie.