Shearer zawiedziony postawą Bartona
Alan Shearer przyznał, że zawiódł się na Joey'u Bartonie, który w dzisiejszym meczu na Anfield został wyrzucony z boiska.
Przy stanie 2-0 dla Liverpoolu Barton ostro sfaulował Xabiego Alonso, który musiał zostać zniesiony z boiska na noszach. Mina Shearera mówiła wszystko o tym, co myśli na temat zachowania gorącokrwistego piłkarza.
Zapytany, czy Barton zasłużył na na "czerwień", odparł: - Tak.
Na pytanie o to, czy rozmawiał z byłym graczem Manchesteru City na temat jego zachowania, odpowiedział: - Tak. Przeprosił, już po wszystkim, jest zawieszony do końca sezonu.
W odpowiedzi na ostatnie pytanie dotyczące tego tematu, mianowicie czy czuje się zawiedziony z zachowaniem Bartona, powiedział ze złością: - Tak.
Na temat samego meczu, wygranego 3-0 przez Liverpool, rzekł:
- Myślę, że pierwszy gol padł ze spalonego, ale to nic nie zmienia. Zostaliśmy dziś pokonani przez lepszy zespół. Teraz kierujemy się ku temu, co - miejmy nadzieję - lepsze.
- Wszystko sprowadza się do dwóch meczów, jakie zostały nam jeszcze do rozegrania u siebie. Moim zdaniem od nich zależeć będzie nasz los.
- Wiedzieliśmy, że dziś będzie trudno. Liverpool to dobry zespół nawet bez Fernando Torresa. Przegraliśmy 0-3, a mogło być wyżej, jednak przygotowujemy się już do następnego meczu.
- Czas ucieka, ale wciąż przed nami dwa bardzo ważne mecze u siebie. Bardzo ważne będzie starcie z Middlesbrough. Kto przegra, temu bardzo trudno będzie się utrzymać. Wiemy, o co gramy, będziemy przygotowani.
Shearer posadził dziś Michaela Owena na ławce, jednak nie uważa, że to ta decyzja kosztowała Sroki utratę punktów.
- Nie żałuję pozostawienia Michaela Owena na ławce. Był srogo zawiedziony, nie mogło być inaczej. Następny mecz za tydzień.
- Nie czuję, że nie mam siły, by uratować zespół przed spadkiem. Naprawdę wierzę, że możemy wygrać te dwa spotkania u siebie.
Komentarze (0)