ARTYKUŁ
Przedstawiamy Państwu artykuł autorstwa Gerry'ego Ormonde na temat wyboru najlepszego piłkarza Liverpoolu w tym sezonie. Autora tekstu zainspirował jego zdaniem niesłuszny i niesprawiedliwy wybór Ryana Giggsa na najlepszego gracza Premier League tego sezonu. Serdecznie zapraszamy do lektury i dyskusji w komentarzach.
Kto Twoim zdaniem jest najlepszym zawodnikiem tego sezonu w Liverpoolu?
Sporządziłem listę dziesięciu najlepszych, jednak w trakcie tygodnia myślałem o tym i doszedłem do wniosku, że gdybyśmy przyjęli te same kryteria, które pozwoliły Ryanowi Giggsowi stać się Piłkarzem Roku PFA, wtedy niewątpliwie zawodnikiem roku zostałby Sami Hyypia. Oczywiście nie mam zamiaru lekceważyć Big Samiego, który przez te wszystkie lata fantastycznie służył klubowi, ale ze wszystkich piłkarzy w naszym składzie jego statystyki z tego sezonu są najbliższe Giggsowi.
Z mojego rozeznania wynika, że zagrał w 15 meczach, o 3 więcej niż Giggs, strzelił jedną bramkę, tyle samo co Giggs (artykuł pisany przed weekendem, Giggs w momencie otrzymania nagrody miał na koncie jedną bramkę) i lojalnie służył
swojemu klubowi przez ponad dekadę. Może nie jest to tak długi okres jak pobyt Giggsa w Manchesterze, jednak ta nagroda z definicji przyznawana jest zawodnikom za ich występy w sezonie, nie za ich kariery, więc imponujące poprzednie lata nie powinny być brane pod uwagę.
W takim razie masz ostateczny dowód, dlaczego Sami Hyypia był naszym najlepszym i najważniejszym piłkarzem tego sezonu, albo przynajmniej byłby, gdybyśmy byli tacy jak członkowie PFA! Nie zrozum mnie źle, Big Sami odegrał ważną rolę w naszym zespole w tym sezonie, tak samo jak w każdym innym sezonie, w którym był z nami, ale czy był graczem tego roku? Myślę, że nie i śmiem twierdzić, że nawet sam Hyypia zgodziłby się ze mną.
Nie widzę problemu w Giggsie i lojalności, nawet jeśli chodzi o United, bo w nowoczesnym futbolu jest to coś warte uznania, jednak wybranie nie tylko najlepszym graczem w jego drużynie, a w całej lidze w bieżącym sezonie jest absurdalne! Pozwalając tym wykreowanym przez media sentymentalnym bzdurom przykryć swój wybór, myślę że członkowie PFA na zawsze zdeptali tę ważną nagrodę i zmniejszyli osiągnięcie wielu wspaniałych zawodników, którzy zdobyli ją w przeszłości. Jednak całe to gadanie o najlepszych zawodnikach itp. dało mi do myślenia, bo chociaż ten sezon jeszcze się nie skończył, zrobiłem już listę dziesięciu najlepszych zawodników Liverpoolu w tych rozgrywkach. Nie spodziewam się wielu znaczących wydarzeń, które mogłyby zmienić tę klasyfikację, więc bez dalszego owijania w bawełnę i trochę wcześniej, niż początkowo planowałem - oto moja lista 10 Najlepszych Zawodników Liverpoolu w sezonie 2008/09.
10. Hyypia: Wielki Fin po prostu trzyma poziom. Skończył właśnie dekadę na Anfield i w tym czasie jego słabe występy ledwo sięgają liczby dwucyfrowej. Jest obecnie czwartym z środkowych obrońców, ale kiedy potrzebowaliśmy go w tym sezonie, wtedy wchodził i wykonywał wspaniale swoje zadanie, szczególnie w meczu w Teatrze Złudzeń, kiedy przywołano go tuż przed rozpoczęciem meczu. Świetnie się spisał i nie popełnił żadnego błędu. Nie jestem zaskoczony faktem, że inne drużyny wciąż pytają o niego i chciałyby mieć go w swoich szeregach, jednak przykro byłoby mi patrzeć jak odchodzi.
9. Arbeloa: Na starcie sezonu miałem wątpliwości co do jego występów jako podstawowego prawego obrońcy, jednak uważam, że dojrzał do tej roli. Dzięki medycznemu cudowi pod nazwą Degen mieliśmy małe problemy ze zmiennikiem na pozycji Hiszpana, więc musiał on zagrać o wiele więcej meczów niż prawdopodobnie początkowo planowano, jednak w zdecydowanej większości spotkań spisywał się bardzo dobrze.
8. Skrtel: Udowodnił, że jest wspaniałym wzmocnieniem. Bardzo solidny środkowy obrońca, który na pewno będzie pewnym punktem naszej defensywy przez dobrych kilka lat. Ostatnio miał kilka niepewnych występów, tak jak reszta naszych obrońców, ale ogółem jest to dla niego świetny sezon. Mam tylko nadzieję, że znajdzie sposób na dodanie kilku goli do swojego nazwiska i będzie trochę większym zagrożeniem przy stałych fragmentach.
7. Benayoun: Nie był w najlepszej formie w pierwszej połowie sezonu, jednak od początku roku i szczególnie w ostatnich meczach był fenomenalny. Jeśli będzie w stanie utrzymać obecną dyspozycję, wtedy będzie dla nas wspaniałym i ważnym ogniwem w pozostałych meczach tego i w następnym sezonie.
6. Carra: Ma dobry sezon, chociaż moim zdaniem nie najlepszy, mimo tego wciąż jest fundamentem naszej defensywy. Wnosi do zespołu coś więcej, niż tylko umiejętności piłkarskie. Niezawodny i solidny.
5. Reina: Moim zdaniem jest najlepszym bramkarzem w Premiership i jednym z najlepszych na świecie. Nie wiem ile goli zawdzięczamy jego wspaniałemu wprowadzeniu piłki do gry i ile punktów jest dla nas warty, ale z pewnością bardzo dużo.
4. Torres: Jeśli w pełni zdrowy i w pełni formy, nasz numer 9 jest najbardziej śmiercionośnym napastnikiem. Jest fantastycznym piłkarzem, który wręcz ocieka klasą i już jest wymieniany w jednym rzędzie z najlepszymi napastnikami w historii naszego klubu. Absolutnie byłby wyżej w mojej klasyfikacji, jednak opuścił wiele meczów z powodu kontuzji w tym sezonie. Mimo tego zdołał strzelić 13 goli w niewiele ponad 20 meczach, więc kto wie gdzie bylibyśmy teraz, gdyby Rafa mógł częściej z niego korzystać.
3. Dirk: Nigdy nie widziałem zawodnika, który pracuje tak ciężko. Biega od pierwszej do ostatniej minuty w każdym jednym meczu, w którym występuje. Zmęczenie nigdy nie gra roli dla Kuyta, rzadko łapie kontuzje i ma tendencję do strzelania bardzo ważnych goli. Grał w bardzo wielu meczach tego sezonu i był bardzo konsekwentny, więc w pełni zasługuje na miejsce w pierwszej trójce mojej klasyfikacji.
2. Gerrard: Kończą się superlatywy by opisać naszego kapitana, jednak moim zdaniem jest on najlepszym piłkarzem na świecie. Jest trochę innych świetnych zawodników, jednak uważam, że żaden nie jest utalentowany na tak wielu płaszczyznach jak Gerrard. Jeśli jest w formie, jest praktycznie nie do zatrzymania. Rozwinął także wspaniałą współpracę z Torresem w ataku. Tylko dlatego nie jest na szczycie mojej klasyfikacji, bo podobnie jak Torres ominął sporo spotkań w tym sezonie z powodu różnych kontuzji.
1. Alonso: Moim zdaniem to był jego najlepszy i najbardziej konsekwentny sezon w naszej ekipie, był świetny. Fakt, że prawie wylądował w Juventusie jest kijem, którym niektórzy chcą pobić Rafę, jednak prawda jest taka, że przed tym sezonem był bardzo niepewny przez okres dwóch lat. Wydaje się, że bliskość transferu podziałała na niego motywująco, by dać z siebie wszystko i był fenomenalny w naszym zespole w tym sezonie, ciągnąc za sznurki w środku pomocy. Miejmy nadzieję na więcej tego samego w wykonaniu Hiszpana w następnym sezonie.
Więc to moja najlepsza dziesiątka. Oczywiście jest kilka zauważalnych braków, jak Mascherano, Aurelio, Lucas, Babel, Dossena czy Riera - wszyscy oni mieli swoje momenty w tym sezonie, jednak nie było ich tak dużo, aby zmieścić się na tej liście. Także Insua grał wspaniale, jednak nie wystąpił w wystarczającej ilości spotkań.
Autor: Gerry Ormonde
Kto jest dla Ciebie graczem sezonu? Zapraszamy do rozmowy w komentarzach poniżej.
Komentarze (0)