WYWIAD Z LITMANENEM
W związku z ogłoszoną ostatnio wiadomością, że od przyszłego sezonu Sami Hyypia grał będzie w Bayerze Leverkusen, dziennikarze Lfc.tv przeprowadzili wywiad z innym fińskim piłkarzem związanym z Anfield, Jarim Litmanenem. W latach dziewięćdziesiątych niewielu było graczy przewyższających go geniuszem.
Fin był jednym z najgroźniejszych napastników w Europie. Pomógł Ajaxowi wygrać Ligę Mistrzów, po czym z powodzeniem występował na takich arenach jak Nou Camp i oczywiście Anfield.
Na przestrzeni dwóch dekad był gwiazdą reprezentacji Finlandii. Samiego Hyypię poznał w roku 1992, więc niewielu jest ludzi, którzy mogą podzielić się większą liczbą opinii na temat gry tego obrońcy w Liverpoolu.
Przede wszystkim - jakiego rodzaju osiągnięciem jest dla Samiego spędzenie 10 lat w Liverpool Football Club?
To fantastyczna rzecz, ponieważ w dzisiejszych 10 lat w jednym klubie nie jest rzeczą normalną. To coś specjalnego. Sami był szczęśliwy w Liverpoolu. Spędził tam tyle czasu, oswoił się z angielską piłką i stylem gry Liverpoolu. To było dla niego dobre. Uwielbia to, choć ja wolałbym raczej spędzić to 10 lat na plaży!
Jak myślisz - dlaczego Sami był częścią tego klubu przez tyle czasu? Dlaczego był tak ważną częścią zespołu?
Grałem z nim w MyPa, Liverpoolu i reprezentacji Finlandii. Ciężko powiedzieć o jakimś wyróżniającym się elemencie. On zawsze grał na najwyższym poziomie. Myślę, że w tym tkwi jego największa siła - w fakcie, że nigdy nie zawiódł, nigdy nie zszedł poniżej pewnego ustalonego przez siebie poziomu. Koledzy z drużyny wiedzą, czego można się po nim spodziewać, on nigdy nie zawodzi. Oczywiście wszyscy mają swoje wielkie chwile i mecze, ale on gra na wysokim poziomie bez przerwy. Pomyślcie o tym... Sami Hyypia w Liverpoolu i kadrze Finlandii na przestrzeni ostatnich 10 lat nie opuścił zbyt wielu meczów. Sami to zawsze Sami!
Po raz pierwszy spotkałeś się z nim w 1992 roku, kiedy obaj graliście w MyPa. Jakie były twoje pierwsze odczucia związane z jego osobą?
Grałem w MyPa w moim ostatnim sezonie w Finlandii przed przejściem do Ajaxu. Dla Samiego był to pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Odkąd tylko pojawił się w drużynie, miał miejsce w pierwszej jedenastce. Mieliśmy niezły zestaw różnych piłkarzy, ale on wykonywał dobrą robotę. Miał talent. Widać było, że niektóre jego zalety już się rozwijają. Oczekiwano, że pewnego dnia wyjedzie za granicę. Oczywiście nie można przewidywać przyszłości, ale bez względu na fakt, że był to jego pierwszy sezon w MyPa, jasne było, że on ma to coś.
Dla the Reds rozegrał ponad 450 meczów i wygrał niemalże wszystkie trofea dostępne na poziomie klubowym. Włączyłbyś go do grona najlepszych obrońców w historii Liverpoolu?
Trudno porównywać piłkarzy z innych czasów i pozycji. Jak powiedziałem, nie jest rzeczą zwykłą piłkarz pozostający w jednym klubie przez tak długi czas. W Liverpoolu jest ich trzech - Stevie, Carra i Sami. Razem dorastali w Liverpoolu, są dobrymi piłkarzami. Wspaniali piłkarze z lat 70 i 80 pochodzą z innych czasów, ale również długo pozostawali w klubie. Oczywiście Liverpool był jedną z najlepszych drużyn na całym świecie, więc łatwiej było podjąć odpowiednią decyzję. Lepszego komplementu nie wymyślę.
Sami przeżył w Liverpoolu wiele wspaniałych momentów jak Potrójna Korona w 2001 roku i wygrana w Lidze Mistrzów w 2005 roku. Uważasz, że mecz w Stambule zostanie uznany za jego najpiękniejsze wspomnienie z czasów gry w Czerwonej koszulce?
Wygranie Ligi Mistrzów to wspaniała sprawa, ale dla mnie najwspanialszym wspomnieniem będzie całe 10 lat. Wygrał wiele trofeów, grał dobrze. Oczywiście Liverpool jest dużym klubem, który wygrał niemal wszystko i ma najbogatszą w trofea historią, więc uwaga skupia się na tym, że nie wygrał ligi przez tak długi czas. Presja spoczywa na klubie ogólnie jak i na indywiduach. Sami wygrał prawie wszystko, ale mistrzostwo Premier League byłoby ostatnim trofeum, jakiego dołożyłby do FA Cup, Pucharu UEFA i pucharu Ligi Mistrzów.
Wiele mówi się o dużym wpływie obcokrajowców na Premier League. Większość skupia się na napastnikach jeśli chodzi o "najlepszych w historii", ale czy umieściłbyś Samiego w grupie najlepszych w historii transferów zza granicy?
Od utworzenia Premier League piłka znacznie się zmieniła, ale Sami jest jednym z niewielu środkowych obrońców zza granicy, który grał w wielkim klubie. Ma wiele pozytywnych cech, które zaprowadziły go tak daleko i sprawiły, że grał w Premier League w barwach Liverpool Football Club tak długo. Powiedziałbym, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji.
Grałeś z Hyypią w MyPa, Liverpoolu i reprezentacji Finlandii. Czy kiedykolwiek stanąłeś naprzeciwko niego?
Tak! Gdy grałem w Ajaxie, on występował w Willem II. Jeśli zna się kogoś naprawdę dobrze, jest się świadomym wszystkich jego mocnych stron i słabości. Jeśli jest to dobry człowiek i wysokiej jakości piłkarz, chcesz grać z nim w jednym zespole. Przez wiele czasu staraliśmy się grać na treningach w MyPa, Liverpoolu i reprezentacji Finlandii w tym samym zespole!
Jaki wpływ miał pobyt Samiego w Liverpoolu na popularność klubu w Finlandii?
Jest to najpopularniejszy klub w tym kraju. W telewizji zawsze leci angielski futbol. Liverpool zdążył już stać się numerem jeden, ale przyjście Samiego wypromowało go jeszcze bardziej. Myślę, że the Reds są ogólnie najpopularniejszym klubem w całej Skandynawii.
Kończąc, poznałeś smak bycia piłkarzem Liverpool Football Club. Co tak długa kariera na Anfield będzie oznaczała dla Samiego?
Liverpool to wielki klub ze wspaniałą historią. Obaj jesteśmy bardzo dumni i czujemy się zaszczyceni, że mogliśmy być jego częścią.
Komentarze (0)