Gerrard o zasłudze Beniteza
Steven Gerrard docenił pracę wykonywaną przez Rafę Beniteza i stwierdził, że gra w obecnym zespole Liverpoolu to przyjemność. Kapitan uważa, że Hiszpan wprowadził the Reds na inny poziom stworzywszy prawdziwy zespół w Melwood i na Anfield.
Gerrard na łamach LFC Magazine powiedział: - Gra w takim zespole Liverpoolu to czysta przyjemność - naprawdę.
- Mamy światowej klasy zawodników, pokazaliśmy fantastyczny ofensywny futbol i zaliczyliśmy kilka naprawdę solidnych spotkań w defensywie.
- Nie ma gwiazd w tym zespole albo nikogo kto psułby atmosferę. Jesteśmy całością, ciężko pracujemy dla siebie i wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku.
- Mamy wszystko czego potrzeba, aby odnieść sukces na najwyższym poziomie.
- Mamy piłkarzy, którzy błyszczą od początku i chłopców, którzy wchodzą z ławki i odmieniają grę. Muszę przyznać zasługę trenerowi, ponieważ ciężko mu wskazać tylko 11. graczy do wyjściowego składu.
- Utrzymywanie dobrych nastrojów u graczy na ławce oraz tych, którzy nie znajdują się w kadrze jest trudnym zadaniem, ale Rafa radzi sobie z tym.
- To nie łatwe, ale steruje tym znakomicie. Wraz ze swoim sztabem utrzymują wszystkich w gotowości do gry. Będąc piłkarzem nie możesz być egoistyczny. Na pewno nie możesz mieć takiej cechy w Liverpoolu.
- Jeśli nie znajdziesz się w wyjściowym składzie nie możesz myśleć 'poddaję się'.
Gerrard dodał: - Wlali w nas zwycięską mentalność. To naprawdę proste - mówi się nam o tym odkąd trener zasilił klub.
- Nieważne jak układa się gra, jaki jest wynik, kto konkretnie jest na boisku, wciąż musisz robić wszystko dobrze i walczyć do końca.
Liverpool poprzedni sezon skończył tracąc 11 punktów do Manchesteru United, ale teraz na 3 mecze do końca, różnica została zredukowana do trzech oczek.
- Jeśli wygramy ligę w tym roku, będzie wiele rzeczy, których będziemy mogli się nauczyć na kolejny rok - dodał.
- Jeśli nam się nie uda, wciąż będziemy mogli się ulepszyć, zapewniając, że w przyszłym sezonie będziemy lepszym zespołem. Obojętne co będzie, musimy z tego skorzystać.
- Dla przykładu, zbyt wiele spotkań zremisowaliśmy na Anfield.
- Świetnie radzimy sobie na wyjazdach. Jesteśmy silni, potrafimy grać fizycznie, nie tracić zbyt wielu bramek i możemy być niebezpieczni dla każdego rywala. To czasem trudne, kiedy zespoły przyjeżdżają na Anfield się bronić.
- Nikt nie przyjeżdża grać ofensywnej piłki, ponieważ szanują to co możemy zrobić i wiedzą, że możemy wyłączyć ich z gry i zniszczyć.
- Musimy być bardziej bezwzględni u siebie. To z pewnością pomogłoby nam w tym sezonie. Z tego powodu straciliśmy punkty, które mogłyby dać nam pozycję lidera na 3 mecze do końca.
- Jednak będziemy walczyć do końca. Nie poddamy się będąc tak blisko. Zdobycie tytułu z tym klubem oznaczałoby dla mnie coś wielkiego.
Gerrard zdradził, że uczucie złości w ostatnich latach spowodowane wypadnięciem z walki w czasie Bożego Narodzenia posłużyło za dodatkową motywację.
- Nie będę kłamać - dodał. - Wykluczenie z walki o tytuł w styczniu i strata 30. punktów do lidera frustrowało mnie.
- Położenie w takiej sytuacji i nie odczuwanie frustracji oznacza dla mnie, że nie jesteś zawodnikiem. Wtedy jest z tobą coś nie tak. Jednak myślę że złość i te uczucia pomogły mi.
- Musimy być dumni z naszych osiągnięć w tym sezonie, cokolwiek się wydarzy.
- Jeśli przez kolejne lata będziemy się dalej rozwijać, sądzę, że będziemy za dobrzy, aby tego nie zdobyć.
- Szczerze wierzę w sercu, że mój zespół wygra trofeum Premier League. Wierzę, że będę je miał w swoich rękach.
Komentarze (0)