Z dziennika Akademii
W tym tygodniu mamy dwa mecze, nad którymi należy się pochylić. Pierwszym z nich jest nasz wyjazd do Sunderlandu w zeszłą sobotę.
Przeważnie nasz terminarz zakłada dwa mecze - U-16 i U-18, jednak tym razem zagraliśmy tylko jeden z tych meczów, ponieważ nasz zespół do lat 18 był bardzo uszczuplony.
Drużyny do lat 16 nie grają o punkty jak wyższa grupa wiekowa, ale ponieważ tylko ją wysłaliśmy na północy - wschód, to ona tak naprawdę reprezentowała nas w lidze w zeszłym tygodniu.
Chłopcy pokazali się z dobrej strony, jednak ostatecznie polegli 1-2 i by zająć trzecie miejsce, były nam w tej chwili potrzebne cztery punkty w dwóch ostatnich meczach.
Na szczęście na kolejny mecz nie trzeba było długo czekać. Z radością stwierdzam, że teraz do zajęcia trzeciego miejsca potrzeba nam tylko jednego punktu, a to za sprawą zwycięstwa 5-0 z Sheffield United tu w Akademii we wtorkowe popołudnie.
Zagraliśmy naprawdę dobrze i pomyślałem, że chłopcy skorzystali na odpoczynku. Wystawiliśmy takich chłopaków jak Steven Irwin, Daniel Ayala i Dean Bouzanis, a obok nich zagrali chłopcy z U-18 i koniec końców zanotowaliśmy bardzo pewne zwycięstwo.
Strzeliliśmy pięć bramek i dało nam to kopa, szczególnie że wciąż nie ma z nami Lauriego Dalla Valle, który jest na zgrupowaniu reprezentacji Finlandii i Chrisa Buchtmanna, który notuje bardzo dobry występ w kadrze Niemiec w turnieju UEFA U-17.
Dobrze było zobaczyć, jak Tom Ince spędza trochę czasu na boisku po kontuzji. Zaznaczył swój powrót bramką.
Oznacza to, że do dzisiejszego meczu z Boltonem podchodzimy w dobrych humorach. Miejmy nadzieję, że zdobędziemy co najmniej punkt i zakończymy sezon na trzecim miejscu.
Przypuszczam, że po raz kolejny wystawimy zespół z kilkoma graczami z U-16. Uważamy jednak, że są oni w stanie osiągnąć odpowiedni wynik.
Po meczu z Kłusakami będziemy mogli w pełni skoncentrować się na finale Youth Cup z Arsenalem.
Uczestniczymy w jednym z najdłuższych sezonów, jakie mieliśmy tu w Akademii.
To dlatego tak ważne jest, by by piłkarze zachowali możliwie największą świeżość. Musimy być pewni, że do dwumeczu z Kanonierami podejdą w najlepszej możliwej formie.
Tymczasem poza granicami Akademii Chris Buchtmann kontynuuje wspaniałą grę dla Niemiec w mistrzostwach Europy U-17.
Oglądanie jego dobre gry w telewizji jest świetną rzeczą i mamy nadzieję, że gdy powróci, będzie w stanie utrzymać formę na finał Youth Cup.
Do Akademii trafił jako lewoskrzydłowy, choć w tym sezonie w drużynie Hugha McAuleya zagrał wiele meczów na lewej obronie. Być może woli on grać na skrzydle, jednak uważamy, że występy na obronie wiele mu dały, ponieważ był w stanie poprawić defensywny aspekt swojej gry.
Wszyscy znamy jego możliwości w ataku, ale trzeba również umieć wrócić się i pomóc w obronie. Myślę, że zaczyna to dostrzegać.
W wyniku tego stał się o wiele lepszym piłkarzem i Niemcy zbierają obecnie tego żniwa w mistrzostwach.
John Owens
Komentarze (0)