Ostanie 5 zakończeń sezonu
W czasie przygotowań zespołu Rafy Beniteza do zakończenia sezonu 08-09 na Anfield z Tottenhamem, prezentujemy Państwu jak The Reds radzili sobie w ostatniej kolejce w lidze w poprzednich latach.
Jutro Sami Hyypia po raz ostatni założy czerwoną koszulkę z Liverbirdem na piersi, ale nie jest pierwszym, który żegna się z klubem w ostatnim meczu sezonu.
Tottenham 0:2 Liverpool. Maj 2008
The Reds pożegnali rozgrywki zdobywając 3 punkty po golach Woronina i Torresa. Pierwsza bramka padła po ponad godzinie gry, w której oba zespoły były myślami już na wakacjach. Dopiero gol ożywił mecz i Torresowi udało się zdobyć 24 gola ligowego w tym sezonie, przejmując rekord Ruuda van Nisterlooya najwięcej strzelonych bramek w pierwszym sezonie ligowym przez obcokrajowca. Liverpool miał już przed meczem zapewnione czwarte miejsce i wynik właściwie nie był istotny.
Liverpool 2:2 Charlton. Maj 2007
Tym meczem po raz drugi w karierze żegnał się z Anfield Robbie Fowler i tylko niesamowity pech sprawił, że Anglik nie zdobył gola w tym spotkaniu. Nazywany Bogiem Fowler został zmieniony dosłownie minutę przed tym, jak sędzia podyktował rzut karny dla Liverpoolu. Do piłki podszedł Kewell i wyrównał stan meczu na 2:2. Pierwszego gola dla The Reds zdobył Xabi Alonso. Spotkanie z Charltonem było też okazją do pożegnania odchodzącego właściciela klubu, Davida Mooresa, który został uczczony mozaiką na The Kop.
Portsmouth 1:3 Liverpool. Maj 2006
Dziesiąte zwycięstwo Liverpoolu z rzędu dało im najwyższa liczbę zdobytych punktów w historii występów w Premiership. Wygraną zapewniły gole Fowlera, Croucha i Cisse, ale cieniem na tym spotkaniu położyła się kontuzja Alonso, który został zniesiony z boiska po niefortunnym upadku. Występ Hiszpana w finale FA Cup stanął pod znakiem zapytania.
Liverpool 2:1 Aston Villa. Maj 2005
Piłkarze Liverpoolu zdecydowanie myślami byli już przy czekającym ich 10 dni później finale Ligi Mistrzów w Stambule i jedynym, który zabłysnął, był Cisse, który zaznaczył swój powrót po złamaniu nogi dwoma gola w pierwszej połowie. Wygrana oznaczała, że Liverpool nie straci piątego miejsca w lidze na rzecz Boltonu, ale kibice i tak byli dosyć sfrustrowani końcową pozycją w Premiership.
Liverpool 1:1 Newcastle. Maj 2004
Spotkanie ze Srokami kończyło sześcioletni pobyt na Anfield francuskiego trenera, Gerarda Houlliera. Z zagwarantowanymi już kwalifikacjami Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, The Reds nie przemęczali się w tym meczu. Najciekawszym momentem było prostopadłe podanie od Stevena Gerrarda, które wykorzystał Michael Owen przerzucając piłkę nad wychodzącym Givenem. Bon Voyage, Gerard.
Komentarze (0)