Redknapp rozczarowany
Trener Tottenhamu, Harry Redknapp żałuje, że jego podopieczni nie zagrają w europejskich pucharach w sezonie 2009-2010 po porażce w ostatnim meczu sezonu z Liverpoolem 3:1. Mimo tego, że ich rywal do siódmego miejsca w tabeli, Fulham, przegrało swój mecz, Koguty nie potrafiły tego wykorzystać.
Redknapp wierzy, że Liverpool nie był wczoraj w swojej najwyższej formie i trochę więcej wysiłku ze strony jego piłkarzy mogło zapewnić im grę w Europie. Gol Fernando Torresa, samobój Huttona i bramka Benayouna sprawiły, że Redknapp może narzekać na swoich graczy, którzy odpowiedzieli tylko trafieniem Robbiego Keane'a.
- Widać było, że Liverpool czeka już na koniec sezonu i gdybyśmy podkręcili trochę tempo, moglibyśmy wywieźć z Anfield dobry rezultat.
- W przerwie byliśmy zdesperowani, żeby ulepszyć swoją grę, bo przegrywaliśmy tylko 1:0 i powiedziałem piłkarzom, że Fulham też przegrywa.
- Brakowało nam kilku kluczowych piłkarzy, Woodgate'a, Palaciosa i Lennona. Jak widać, bez nich nie jesteśmy już tacy mocni.
- Wygraliśmy w tym sezonie tylko 4 mecze na wyjeździe i mimo wspaniałej formy u siebie, musimy poprawić wyniki poza White Hart Lane.
- Wiedzieliśmy, jak trudno będzie coś ugrać z Liverpoolem w ostatnim meczu sezonu, bo przegrali tylko dwa mecze w lidze w ciągu całych rozgrywek. Teraz musimy się wzmocnić, aby w przyszłym roku powrócić z jeszcze lepszą drużyną.
Komentarze (0)