Dalglish o dwóch sezonach Torresa
Kenny Dalglish pochwalił dziś Fernando Torresa za bezcenny wkład, który napastnik miał w Liverpoolu przez 2 lata gry na Anfield. Hiszpan cieszył się dwoma niesamowitymi sezonami przy Merseyside po finalizacji rekordowego transferu z Atletico Madryt, dokładnie 4. lipca 2007 roku.
Legendarny zawodnik the Kop - Dalglish, który wczoraj oficjalnie wrócił do klubu, przyznał, że był pod wrażeniem gry Torresa na Anfield i uważa, że piłkarz grający z 9. będzie zagrożeniem dla defensyw rywali w kraju przez kolejne lata.
- Fernando był nieoceniony dla Liverpoolu Football Club przez 2 lata, które tu spędził i miał ogromny wkład, zarówno pod względem bramek, ale także zwykłej obecności na boisku - mówił Dalglish na łamach Liverpoolfc.tv.
- Wielu ludzi podziwiało jego pierwszą bramkę w barwach klubu, którą zdobył przeciwko Chelsea, ponieważ zrobił to znakomicie.
- Jeżeli jeszcze wtedy ludzie nie brali go na poważnie, od tamtej pory z pewnością zaczęli.
- Od tego momentu strzelał niesamowite bramki, ale dla mnie faworytem jest fantastyczny gol, który strzelił w ostatnim sezonie w potyczce z Blackburn.
- Torres jest prawdziwym zagrożeniem, rywale nie lubią stawać naprzeciwko niego i Fernando może być bardziej niż zachwycony tym co już tutaj osiągnął.
W pierwszym sezonie w angielskiej lidze, Torres strzelił 33 bramki, a podczas drugiego dobił do liczby 50 trafień, w sumie w 84. występach dla Liverpoolu.
- Cyfry mówią same za siebie - nie trzeba niczego dodawać - kontynuował.
- 50 bramek w 84. meczach to niesamowite osiągnięcie, szczególnie, że żadna z nich nie wpadła z rzutu karnego czy wolnego.
- Fernando to piłkarz, którego zdecydowanie lepiej mieć w swoim zespole, niż przeciwko któremu się mierzyć i bardzo cieszymy się, że jest z nami.
- Wszyscy wyczekujemy nowego sezonu i mamy nadzieję, że będzie podbudowany dwoma, które już spędził w Liverpoolu.
El Nino wraz z kapitanem zespołu, Stevenem Gerrardem, stworzyli spółkę, którą ciężko zatrzymać. Jednak Dalglish sądzi, że Torres ma takie cechy, iż może radzić sobie w każdej formacji.
- Fernando i Steven Gerrard stworzyli jakby telepatyczną spółkę, ponieważ obaj są doskonałymi, inteligentnymi graczami - powiedział legendarny numer 7 na koszulce Liverpoolu.
- Sądzę również, że Torres dobrze współpracuje z Yossim Benayounem, ale z pewnością ze Steviem są wybitni.
- Czerpie się wiele korzyści z tego jak Fernando może grać i z pewnością mógłby być osamotnionym napastnikiem, albo mieć za partnera Stevie'go, bądź Yossiego. To bardzo korzystne dla Rafy.
25-latek zapewnił sobie już długoletnią przyszłość w Liverpoolu po uzgodnieniu nowego, lepszego kontraktu.
Wiadomość zachwyciła kibiców na całym świecie i Dalglish nie był wyjątkiem.
- Na Anfield czuć prawdziwą determinację, aby klub odnosił takie sukcesy na jakie go stać.
- Jestem pewien, że Torres nie zgodziłby się na przedłużenie umowy, jeśli nie wierzyłby, że klub zmierza we właściwym kierunku.
- W ostatnim sezonie Fernando nie mógł się do końca rozwinąć. Sezon był długi i odniósł kilka kontuzji.
- Czasem Rafa musiał go pomijać, albo ściągać wcześnie, aby go chronić. Poprzednia kampania była trudna, jednak doświadczenie, które nabył będzie dla niego korzystne i będzie przygotowany do nowego sezonu.
- Jest tu bardzo szczęśliwy, co jest świetne i dobrze mieć go w naszym zespole.
Komentarze (0)