Gerrard przyznał się do winy
W środę Steven Gerrard oświadczył, że uderzył biznesmena Marcusa McGee podczas feralnego wyjścia do baru po meczu Liverpoolu z Newcastle wygranym 5:1. Poszkodowany stracił ząb.
- Dobrze się bawiłem, ale byłem przygnębiony i chciałem wszystko z nim wyjaśnić - zeznawał Gerrard.
Kapitan LFC przyznał się do wyprowadzenia trzech ciosów, ale tylko jeden z nich dotarł do McGee.
- Wstał całkiem agresywnie i pomyślałem - "nie będę mógł rozwiązać tego tak, jak chciałem" - kontynuował. - Uznałem, że zaraz mnie walnie. Krzyczał do mnie i nie wiedziałem, co mówi. Mógł zaatakować w każdej chwili, więc sam uderzyłem - mówił skruszony Gerrard.
Komentarze (0)