WYWIAD Z ARBELOˇ
Alvaro Arbeloa przyleciał we wtorek do Madrytu, a dziennikarz Marki, Jose Luis Calderon, skorzystał z okazji do rozmowy z obrońcą Liverpoolu. Hiszpan opowiedział o zbliżającym się transferze do Realu i sytuacji Xabiego Alonso.
Przesiadka w Madrycie. Może niedługo zostaniesz tutaj na stałe, po transferze do Realu Madryt?
Jestem skupiony na Liverpoolu, ale prawda jest taka, że sprawy transferu zbliżają się ku zamknięciu. Zobaczymy, co się stanie w nadchodzących dniach. Jeśli każdy dołoży starań, by osiągnąć porozumienie, operacja zakończy się sukcesem i przyniesie korzyść, jakiej wszyscy chcemy.
Jak przebiegają negocjacje, które zdają się trwać w nieskończoność?
To normalne. Wiemy, jak takie sprawy przebiegają w futbolu i zwykle przeciągają się bardziej, niż się tego spodziewamy. Jednak jeśli naciskasz, wszystko idzie naprzód i dochodzi do porozumienia, które jest czymś więcej niż tylko moim zamiarem przenosin do Madrytu. Więc jeśli musisz czekać, czekasz.
Mógłby powiedzieć, że twój transfer jest już w dziewięćdziesięciu procentach zrealizowany?
Nie wiem, jak to wygląda w procentach, a to pytanie jest bardziej do klubów niż do mnie. Jednak na chwilę obecną wygląda na to, że wszystko idzie dobrze i brakuję tylko odrobinki. W tym tygodniu wszystko zostanie dopięte.
Nie będziesz musiał wracać do Liverpoolu po dwóch dniach wolnych?
Chłopie, przyleciałem z małą walizką, więc i tak będę musiał wrócić do Liverpoolu. (śmiech) W czwartek muszę być tam na treningu, mam bilety powrotne i, jak mówiłem, dzisiaj jestem piłkarzem Liverpoolu.
Jak układały się relację twoje i Xabiego Alonso z Benítezem podczas azjatyckiego tournee, mając na uwadze całą sprawę zainteresowania ze strony Realu Madryt?
Bardzo dobrze. Xabi był w moim pokoju i obaj rozmawialiśmy z Rafą. Wie, jaka jest sytuacja i przekazał nam, co o tym myśli. Relacje z trenerem, przynajmniej moje, są dobre i myślę, że Rafa i Xabi również darzą się wzajemnym szacunkiem.
Rozumiesz postawę Beníteza, kiedy sytuacja była najbardziej napięta?
Oczywiście. W takich sprawach musisz rozumieć wszystkie strony. Nie ma złych i dobrych. Często prasa jest odpowiedzialna za rozwieszanie plakatów złego filmu z kimś, kogo tam nie ma. Wszyscy bronią swoich interesów, Benítez broni Liverpoolu, tak samo jak my swoich, a Real Madryt swoich. Jednak w tej sprawie nie ma żadnego złego.
Powiedziałeś, że twój transfer do Realu Madryt jest prawie dopięty, jednak Xabi nie może powiedzieć tego samego. Wygląda na to, że jego sprawa jest bardziej skomplikowana. Martwisz się o to?
To sprawa, o której on i ja nie możemy powiedzieć nic więcej. Niemniej jednak jest dwadzieścia dni do rozpoczęcia ligi w Anglii i klub chce mieć wszystko zamknięte jak najszybciej. Zobaczymy, jak to wszystko się potoczy, zarówno ze mną jak i z Xabim.
Jednak to nie sekret, że Xabi chce grać w Realu Madryt.
Mogę wypowiadać się jedynie za siebie. Projekt Realu Madryt jest bardzo ekscytujący i myślę, że każdy piłkarz chciałby w nim uczestniczyć.
Jest jakaś niecierpliwość powodowana tym, że wszystko jest już rozwiązane?
Nie, ponieważ obaj jesteśmy w wielkim klubie, jakim jest Liverpool, chociaż mamy wielką szansę, mówię tu za siebie. I niewiele możemy zrobić, ponieważ od tego są agenci oraz kluby, my skupiamy się na tym, by dojść do najwyższej formy. To nonsens szaleć w takich sprawach.
Tłumaczenie: RealMadrid.pl
Komentarze (0)