Liverpoolowi czegoś brakuje
Przedstawiamy Państwu krótką rozmowę Bena Smitha z szefem komentatorów działu piłki nożnej w The Times - Patrickiem Barclay. Po samym tytule już widać, jak kontrowersyjnych treści możemy się spodziewać. Zapraszamy do lektury!
Jakie będą nastroje na Anfield na początku tego sezonu?
Wyglądają na całkiem optymistyczne mimo pytania, jak poradzi sobie Liverpool po stracie Xabiego Alonso, od którego wiele zależało. Był przecież spoiwem, kluczem do właściwego balansu pomiędzy atakiem, a obroną. Jego partnerowanie z Javierem Mascherano było bardzo solidną współpracą, która umożliwiała Fernando Torresowi i Stevenowi Gerrardowi ciągłe atakowanie bez zmartwień kapitana o zabezpieczanie swoich pleców.
Strata Alonso to właściwie jedyny powód mojej rezerwy co do ich szans na tytuł. Generalnie w zeszłym sezonie wyszli trochę na słabe kobietki - taka szansa na tytuł zaprzepaszczona! To wielka szkoda, bo wszystko bardzo, bardzo dobrze rozwijało się dla Liverpoolu.
Jakbyś ocenił poczynione transfery?
Glen Johnson z pewnością doda niesamowitej energii na prawej flance. Jest świetnym, kompletnym atakującym i z pewnością nada Liverpoolowi więcej pewności na prawej flance. Jednak nie jes już tak dobry jako obrońca. W rzeczywistości inne drużyny będą tę stronę obierały sobie za cel, próbując się dostać za jego plecy. Widzieliśmy zresztą w meczu reprezentacji, jak źle rozstawiono Johnsona naprzeciw lewej flanki Oranje.
Alberto Aquilani jest czystym talentem, ale nie jestem pewien, czy tej samej klasy co Alonso, jeżeli chodzi o ich zdolności przywódcze. Na pewno nie jest złym nabytkiem.
Odejście Alonso zniszczyło po części solidność tej drużyny i to może spowodować, że w teraz większa presja będzie ciążyła na trójce - Skrtel, Carragher, Agger, w stosunku do zeszłego sezonu.
Kto jest ich kluczowym zawodnikiem?
Torres. Jedyne moje zmartwienie jakie wiąże się z nim, to fakt, iż miał stosunkowo zapracowane lato. Przez kontuzję przez pewien czas był wyłączony z gry w zeszłym sezonie, więc może ta kampania pozwoli mu powrócić odświeżonym, w pełni sił.
Jest prawdopodobnie najlepszym napastnikiem na świecie. Jeżeli The Reds zagrają bez niego z 34 spotkania, stracą około 20-25 goli - to pokazuje jak dobry jest ten piłkarz. Widzieliśmy, co działo się, kiedy Torres z Gerrardem grali razem w zeszłym sezonie - wszyscy chyba pamiętają zwycięstwo 1-4 na Old Trafford.
Który z młodych piłkarzy będzie miał największy wkład?
Lubię patrzeć na Emiliano Insuę, argentyńskiego lewego obrońcę. Jest młody, ciężko pracuje, jest bardzo rzeczowym piłkarzem.
Jeżeli można zakwalifikować Aggera jako młodego zawodnika, włączyłbym go również. Jest świetnym środkowym obrońcą i bardzo chciałbym go oglądać w przyszłym sezonie, błyszczącego na boisku bez żadnych kontuzji.
Czego w najlepszym oraz w najgorszym wypadku może oczekiwać Liverpool?
Najlepsze, czego The Reds mogą oczekiwać to drugie miejsce na koniec sezonu. Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, że będą na tyle silni by realnie walczyć z Chelsea czy Manchesterem United. Liverpool jest silny, ma wspaniałego bramkarza - Pepe Reinę, Carragher ma świetny boiskowy charakter i jest realną isnpiracją, ale nie sądzę by byli równie dobrzy, jak w zeszłym sezonie.
Najgorszy scenariusz to 5. miejsce, ale tylko wtedy kiedy sprawy naprawdę obrócą się przeciwko The Reds, chodzi mi w szczególności o kontuzje.
Komentarze (0)