Gerrard pragnie zemsty
Steven Gerrard chce dokonać zemsty na Chorwatach w środowym meczu na Wembley w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Stevie w listopadzie 2007 roku był kapitanem Anglii w przegranym 3-2 meczu z Chorwacją.
Tamta porażka przekreśliła szanse Anglików na udział w EURO 2008, a Steve McClaren stracił posadę selekcjonera.
Teraz pod dowództwem Fabio Capello, Gerrard oraz cała reprezentacja chce odnieść sukces.
- To dla nas wszystkich niedokończona sprawa - powiedział Gerrard.
- Wynik tamtego meczu i jego znaczenie bardzo nas bolały. To zdecydowanie mój najgorszy moment w koszulce Synów Albionu. Długo nie mogliśmy tego przyjąć, a ja nadal nie mogę się z tym pogodzić.
- Ciągle pamiętam to uczucie w szatni po meczu. Będę z tym, aż do momentu, w którym zdobędziemy kwalifikację do Mistrzostw Świata w Południowej Afryce.
- Pamiętamy ten wynik sprzed dwóch latach i pomoże on nam w środę zmotywować się. Jeśli jednak nie potrafisz się zmotywować na mecz eliminacji Mistrzostw Świata, to rzeczywiście masz problem.
- To jest dla nas najważniejszy mecz i podchodzimy do niego z ufnością. Wiemy, że to fantastyczna szansa i chcemy ją już teraz wykorzystać.
Gerrard rozegrał 45 minut w wygranym 2-1 towarzyskim meczu ze Słowenią.
- Zawsze miło wygrywać. Słowenia gra podobną piłkę, do tej którą prezentują Chorwaci - dodał vice-kapitan reprezentacji Anglii.
- To był dobry test dla nas, ale najważniejszy mecz przyjdzie w środę. Od początku wiedzieliśmy, że mecz z Chorwacją będzie kluczowy, lecz zwycięstwo nad Słowenią dało nam dodatkowe zaufanie - zakończył Gerrard.
Komentarze (0)