Crewe oskarża Liverpool
Polityka rekrutowania młodzieży przez Liverpool znajduje się pod nadzorem po tym, jak Crewe zgłosiło próbę nielegalnego ściągnięcia nastolatka, Maxa Claytona.
Dyrektor piłkarski, Dario Gradi, ujawnił, że klub z League Two złożył protest zachęcony decyzją FIFA o zakazie transferowym dla Chelsea, który potrwa do stycznia 2011.
Gradi nie powiedział, o jaki klub i o jakiego piłkarza chodzi, ale odnosił się do zainteresowania the Reds piętnastoletnim napastnikiem.
- Mamy taką sytuację, że piętnastolatek był zachęcany do transferu - powiedział Grandi, który trenował Crewe w latach 1983 - 2007.
- To niesamowity piłkarz. Tymczasem pewnego dnia przyszedł do nas i powiedział, że chce natychmiast odejść do wielkiego klubu.
- Duże kluby kradną piłkarzy, co budzi finansowe obawy w klubach, z których są oni kradzeni. Jaką otrzymamy kompensatę za całą pracę, którą włożyliśmy w jego rozwój? Jakiekolwiek pieniądze będą nieadekwatne do włożonego przez nas wysiłku.
The Reds, którzy Claytona śledzą od 18 miesięcy, będą mogli ściągnąć go w marcu 2010 roku.
Sześćdziesięcioośmioletni Grandi poparł decyzję FIFA, która nałożyła na karę transferową na Chelsea. Londyński klub w 2007 roku namawiał osiemnastoletniego Gaela Kakutę do zerwania kontraktu z Lens.
Gradi dodał: - Jestem zachwycony tym, co spotkało Chelsea. Mam nadzieję, że wystraszy to na śmierć wszystkie duże kluby.
- Nie ma uzasadnienia dla łamania reguł. Straciliśmy dwunastolatka na rzecz Evertonu. Urok sytuacji polega na tym, że duże kluby ponoszą z duże koszta. Trudno chronić swoich piłkarzy. FIFA dała małym klubom nadzieję.
Komentarze (0)